Reklama

Gdyby nie wojna...

Co to znaczy być Żydem i Polakiem? Nie jestem ekspertem w tej sprawie. Myślę, że wielu Polaków mających żydowskich przodków nie ma problemu z tożsamością – są Polakami. Tak jak ci z nas, którzy mają korzenie francuskie, niemieckie itp.

Publikacja: 05.05.2008 11:33

Gdyby nie wojna...

Foto: DZIENNIK

Red

Człowiek ma prawo być tym, kim chce, i zwykle decyduje tu język, tradycja, kultura, w której się wychował. Nie bardzo rozumiem, dlaczego jest tylu specjalistów od szukania właśnie żydowskich korzeni, a nie np. francuskich, niemieckich czy jakichkolwiek innych. Kiedyś w Nowym Jorku gościła radziecka orkiestra symfoniczna i jej dyrygent oznajmił swemu amerykańskiemu koledze: „U nas nie ma antysemityzmu. W mojej orkiestrze jest 20 Żydów”. I usłyszał: „A ja nie ma pojęcia, ilu Żydów jest w mojej”.

Co to znaczy być Żydem i Polakiem? Wśród moich przyjaciół są ludzie, dla których Polska jest jedynym domem, a równocześnie kultywują tradycje i zwyczaje żydowskie. Niektórzy są wyznawcami judaizmu. To tak, jak np. Polacy mieszkający od pokoleń w Ameryce – lub gdzie indziej w świecie – mówią o sobie: „Jestem Amerykaninem i Polakiem”. W ich rodzinach przekazuje się polskie tradycje, ale są patriotami Ameryki. Nasi żydowscy przodkowie uczestniczyli w powstaniach narodowych i oddawali życie za polską ojczyznę. Pracowali dla Polski i współtworzyli polską kulturę. Niejeden rozsławił imię Polski w świecie dzięki wybitnym dokonaniom naukowym czy artystycznym. Któryś z moich nowojorskich znajomych powiedział, że ma żal do Andrzeja Wajdy, że w swoim filmie „Katyń” nie wspomniał o wielu Żydach, którzy tam zginęli. W Katyniu zginęli polscy oficerowie. I ludzie, których mój znajomy miał na myśli, nie zginęli tam jako Żydzi, tylko właśnie jako Polacy, razem z innymi polskimi oficerami.

W moim przypadku, który nie jest odosobniony, jest trochę inaczej. Tu zdecydowała wojna. Gdyby jej nie było, wychowałabym się w mojej żydowskiej rodzinie, żydowskiej tradycji i byłabym w oczywisty sposób polską Żydówką, a tak jestem Polką żydowskiego pochodzenia. Wychowałam się w polskim katolickim domu i jestem dumna z moich żydowskich korzeni wspólnych z Chrystusem, Matką Boską i apostołami. I to są moje naturalne tradycje.

Żydówką bywam zawsze wtedy, gdy trzeba stawić czoło antysemitom. Żydówką bywam też dlatego, że cała moja żydowska rodzina i cały naród został skazany na śmierć za żydowskie pochodzenie. Ta identyfikacja jest moją serdeczną potrzebą i moralną powinnością wobec tych, którzy zginęli. Taką powinnością jest też zachowanie pamięci o Holokauście.

Chętnie spotykam się z młodymi ludźmi, mówię im o bestialstwie, które wywołała nienawiść, i mówię o bohaterskiej miłości, która ocalała życie. Ważne jest, żeby mówić im prawdę, żeby byli odporni na złe stereotypy i nienawistne tyrady wygłaszane czasem przez utytułowanych złych ludzi.

Reklama
Reklama

notował Janusz R. Kowalczyk

Jerzy Ficowski

Biecie

Pod Torą nadaremną

pod uwięzioną gwiazdą

urodziła cię matka

Reklama
Reklama

masz dowód na nią

niezbity nie zabity

bliznę pępka

znak rozstania na zawsze

które cię nie zdążyło zaboleć

to wiesz

Reklama
Reklama

Potem spałaś w tobołku

wyniesionym z getta

ktoś powiedział że w skrzynce

skleconej gdzieś na Nowolipiu

z dopływem powietrza

Reklama
Reklama

bez dopływu strachu

ukrytej w wozie z cegłą

Wymknęłaś się w tej trumience

zbawiona ukradkiem

z tamtego świata na ten świat

Reklama
Reklama

aż na aryjską stronę

i ogień zajął

pusty kąt po tobie

Więc nie płakałaś

płacz bywał śmiertelny

Reklama
Reklama

luminal cię usypiał

swoją kołysanką

I prawie cię nie było

żebyś mogła być

A matka

ocalona w tobie

mogła już wstąpić w tłumną śmierć

szczęśliwa niecała

mogła zamiast pamięci dać ci

na odjezdne

podobieństwo do siebie

i datę i imię

aż tyle

I zaraz się zakrzątnął

koło twego snu

ktoś przygodny naprędce

i został już na długie zawsze

i obmył cię z sieroctwa

i spowinął w miłość

i stał się odpowiedzią

na twoje pierwsze słowo

To twoje matki obie

nauczyły cię

tak nie dziwić się wcale

kiedy mówisz

J e s t e m

Człowiek ma prawo być tym, kim chce, i zwykle decyduje tu język, tradycja, kultura, w której się wychował. Nie bardzo rozumiem, dlaczego jest tylu specjalistów od szukania właśnie żydowskich korzeni, a nie np. francuskich, niemieckich czy jakichkolwiek innych. Kiedyś w Nowym Jorku gościła radziecka orkiestra symfoniczna i jej dyrygent oznajmił swemu amerykańskiemu koledze: „U nas nie ma antysemityzmu. W mojej orkiestrze jest 20 Żydów”. I usłyszał: „A ja nie ma pojęcia, ilu Żydów jest w mojej”.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Historia
Pierwsi, którzy odważyli się powiedzieć: „Niepodległość”. Historia KPN
Reklama
Reklama