Toteż z pomocy goja (l. mn. gojim, hebr. i jid. lud, naród, nie-Żyd, niewierzący Żyd) korzystano w przypadku konieczności ogrzania pomieszczeń mieszkalnych (człowiek zmarznięty – zgodnie z prawem religijnym – uważany był za chorego), podgrzania pożywienia, zmiany świec w świeczniku, zapalenia światła oraz w sprawach związanych z micwą (hebr. przykazanie, dobry uczynek) lub dobrem całej wspólnoty. Szabes-gojami byli ubodzy chrześcijanie za niewielkie wynagrodzenie, służący nie-Żydzi bądź chrześcijańscy sąsiedzi.

Samo proszenie o wykonanie czynności było zakazane, toteż pytano, czy dana osoba mogłaby coś uczynić. Rabini często przeciwstawiali się temu sposobowi omijania prawa religijnego. Ta postawa manifestowała się też w praktyce używania pojęcia szabes-goj w sensie pogardliwym dla określenia Żydów nieortodoksyjnych, nie dość skrupulatnych w przestrzeganiu religijnych nakazów.

(na podst. „Leksykonu judaistycznego”, Warszawa 2007)