Przed bitwą – chaos u krzyżowców i turecka dyscyplina

Nie zadbano, by zabezpieczyć miejsce postoju choćby prowizorycznymi umocnieniami

Publikacja: 23.05.2008 08:31

Serbski książę Stefan Lazarevič, sojusznik sułtana, według malowidła z XV w.

Serbski książę Stefan Lazarevič, sojusznik sułtana, według malowidła z XV w.

Foto: Bridgeman Art Library, ARCHIWUM „MÓWIĄ WIEKI”

Dopiero teraz zaczęły się gorączkowe narady wodzów krzyżowców na temat ustawienia wojsk przed bitwą. Król Zygmunt forsował rozmieszczenie ich w dwóch rzutach: w pierwszym mieli się znaleźć Wołosi Mirczy oraz Węgrzy, mający już doświadczenie w walce z Turkami, a w drugim – hufiec francuski i pozostałe kontyngenty. Plan Luksemburczyka został jednak odrzucony przez Francuzów. Najprawdopodobniej poszło o prestiż – rycerstwo francuskie nie chciało się bezczynnie przyglądać, jak Węgrzy rozbijają wojska sułtana i okrywają się chwałą zwycięzców. W każdym razie narady skończyły się najgorzej jak mogły – bez konkluzji. Dowódcy wrócili nad ranem do swoich oddziałów bez jakiegokolwiek planu na następny dzień. W sytuacji, gdy zbliżał się bój z przeciwnikiem tak doświadczonym, wyszkolonym i zdyscyplinowanym jak Turcy, można mówić wręcz o samobójczym zaniechaniu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama