Reklama
Rozwiń

Pod kolegialnym dowództwem

Na miejsce koncentracji wyznaczył Zygmunt stołeczną Budę. Wojska podążające z różnych stron Europy zbierały się powoli. Dopiero w końcu czerwca 1396 roku krucjata mogła wreszcie ruszyć w pole

Publikacja: 23.05.2008 08:42

Zygmunt Luksemburski przyjmuje hołd możnych, miniatura, XV w.

Zygmunt Luksemburski przyjmuje hołd możnych, miniatura, XV w.

Foto: AKG/EAST NEWS, ARCHIWUM „MÓWIĄ WIEKI”

Liczebność wojska chrześcijańskiego trudno oszacować. Przyjmuje się, że Luksemburczyk dysponował kilkunastoma tysiącami ludzi. Zdecydowaną większość stanowili Węgrzy (5 – 5,5 tys.). Natomiast największy kontyngent zagraniczny wystawili Francuzi – ok. 2 tys. ludzi. Drugi co do wielkości oddział stanowiło rycerstwo niemieckie. Nie wiemy, jak liczny był kontyngent wołoski i inne grupy. W każdym razie w wyprawie udział wziął kwiat zachodniego rycerstwa, m.in. Jan de Nevers, syn księcia Burgundii Filipa Śmiałego. Wojsko chrześcijańskie, które ruszyło z Budy na południe, składało się praktycznie z samej jazdy, a główną siłę stanowiła ciężkozbrojna kawaleria.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego