Dowcip żydowski

Opowiada Aleksander Rozenfeld

Publikacja: 09.06.2008 13:14

Lata 90

Cymerman wraca na Brooklyn z Warszawy. Spotyka go przyjaciel i pyta:

– Byłeś w Warszawie?

– Byłem.

– Jak tam w Warszawie?

Po długim milczeniu Cymerman wzdycha.

– Jak by ci to powiedzieć. Już wiem – mówi. – Kantor koło kantora, ale śpiewać nie ma komu.

Bank na Manhattanie

Przychodzi Żyd i za 2 tysiące dolarów kredytu zostawia na dwa tygodnie bentleya wartości pół miliona dolarów. Po dwóch tygodniach Żyd zwraca dług i odbiera kluczyki do samochodu. Zaintrygowany prokurent banku pyta:

– Panie Rozenkranc, pan jesteś bardzo bogaty człowiek. Po co panu było te 2 tysiące dolarów?

Rozenkranc pochyla się i szeptem wyjaśnia:

– Proszę pana, zapłaciłem 19 dolarów procent za kredyt. Gdzie ja bym na Manhattanie znalazł tańszy parking?

W czasach Związku Radzieckiego

Cymerman złożył w tamtejszym biurze paszportowym wniosek o wyjazd do Izraela.

– Panie Cymerman – zagadują go tam. – Nie pojechałby pan gdzie indziej?

– A gdzie? – zastanawia się Żyd.

Przynoszą mu globus. Cymerman nim kręci, kręci, a w końcu pyta:

– Nie macie innego globusa?

Lata 90

Cymerman wraca na Brooklyn z Warszawy. Spotyka go przyjaciel i pyta:

Pozostało 93% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy