W pierwszym 20-leciu XIX w. do Stanów Zjednoczonych dotarła druga fala żydowskich emigrantów z Europy. W tym czasie populacja żydowska w USA wzrosła z 10 tysięcy do około 250 tysięcy. W 1818 r. żydowski dziennikarz i polityk z USA Mordechai Emmanuel Noach (1785 – 1851) wydał odezwę nawołującą do stworzenia państwa żydowskiego na Grand Island, w stanie Nowy Jork. Miało to być przygotowanie do stworzenia w przyszłości państwa Syjonu w Palestynie. Ten eksperyment jednak się nie powiódł. Ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych John Adams napisał: „Ja naprawdę życzę Żydom ponownie niezależnego narodu w Judei, gdyż, jak wierzę, jego najbardziej oświeceni mężowie uczestniczyli w ulepszaniu filozofii tego wieku”.
W 1815 r. Izrael Jacobson założył salę do nabożeństw w swoim berlińskim domu. Wprowadził on zreformowaną liturgię, w której modlono się po niemiecku, a nie w języku hebrajskim. Nieco później bogaty bankier Jakub Beer ofiarował na świątynię wielką salę, w której umieszczono organy, a do liturgii wprowadzono muzykę. W dwa lata później w Hamburgu założona została synagoga, którą jej zreformowani twórcy nazwali Tempel (po niemiecku – świątynia). Zastosowanie tej nazwy, zastrzeżonej dla świątyni jerozolimskiej, oznaczało odrzucenie wiary w jej odbudowę i powrót Żydów do Izraela. W krótkim czasie podobne synagogi powstały w innych miastach niemieckich, a z czasem reformowany judaizm dotarł na ziemie polskie. Synagoga Beera stała się swoistą szkołą kaznodziejów żydowskich – wyszli z niej m.in. Jakub Auerbach (Berlin), Edward Kley (Hamburg), i G. L. Gunsburg (Wrocław).