Jeszcze w 1816 r. było ich w Warszawie ledwie 15 579, a do roku 1828, i to mimo ograniczonej swobody zamieszkania, liczba ta się podwoiła. Uwolnieni w 1817 r. od służby wojskowej, wnosili jednak w zamian podatek, tzw. rekrutowe, dodany do już opłacanego „koszernego”. We władzach Królestwa ścierały się liberalne i konserwatywne pomysły co do żydowskiego statusu, nad którym pochylić się miał od 1825 r. Komitet do spraw Żydowskich przy Komisji (ministerstwie) Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Raport Komitetu nie przyniósł przełomu, skupiając się na zakładaniu szkół, kolonii rzemieślniczo-rolniczych i organizacji drukarni hebrajskiej.
Wśród Żydów myślących także kategoriami polskimi i przekonanych o istnieniu wspólnej ojczyzny znalazło się wielu absolwentów działającej od 1826 r. przy ulicy Gęsiej warszawskiej Szkoły Rabinów (przetrwa do 1863 r.), która obok przedmiotów religijnych nauczała geografii, historii powszechnej i Polski oraz matematyki.
Andrzej Nieuważny, historyk z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu