Dowcip żydowski

Opowiada Aleksander Rozenfeld

Publikacja: 08.07.2008 00:15

Ksiądz i rabin

Wokół potrąconego przez samochód rabina zbiera się tłum gapiów. Z pobliskiego kościoła przybiega ksiądz, żeby udzielić ostatniej posługi poszkodowanemu. W zamieszaniu nie zauważa, że to Żyd. – Mój synu, czy wierzysz w Ojca, Syna i Ducha Świętego?

Na co rabin odpowiada:

– To ja tu umieram, a ty mi zagadki zadajesz?

Dwie rocznice

– Mojsze, pamiętam twoją 25. rocznicę ślubu. Zabrałeś wtedy swoją żonę do Izraela. Co przygotowałeś teraz, na waszą 50. rocznicę?

– Jadę, żeby ją zabrać z powrotem.

Spowiedź

– Ojcze, wybacz mi, bo zgrzeszyłem – wyznaje młody człowiek.

– A co takiego zrobiłeś?

– Oszukałem Żyda.

– To nie grzech, mój synu.

– A co to jest?

– To jest cud!

Jak zdobyć telewizor

Kiedyś we wrocławskich tramwajach wisiały hasła sławiące kolejne sukcesy nadchodzących pięciolatek. Jedno z nich obiecywało co czwartej osobie w Polsce telewizor. W roku 1960! Stałem na przednim pomoście tramwaju, ojciec na tylnym. Nagle słyszę jego tubalny głos: „Olek, w 1960 roku zgłosimy się do autora tego hasła po telewizor, nas jest czworo w domu”.

not. J.R.K.

Ksiądz i rabin

Wokół potrąconego przez samochód rabina zbiera się tłum gapiów. Z pobliskiego kościoła przybiega ksiądz, żeby udzielić ostatniej posługi poszkodowanemu. W zamieszaniu nie zauważa, że to Żyd. – Mój synu, czy wierzysz w Ojca, Syna i Ducha Świętego?

Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Historia
Krzysztof Kowalski: Cień mamony nad przeszłością
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi
Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!