Reklama

Naród książki

Żydzi nazywają siebie – nie bez słuszności – „narodem książki”. Byli bowiem od wieków fanatycznie związani z księgami zapełniającymi rabiniczne centra. Księgi były przedmiotem mistycznego kultu.

Publikacja: 13.07.2008 23:20

Naród książki

Foto: Zbiory ŻIH

Red

Pierwsze ślady edytorstwa i drukarstwa żydowskiego na ziemiach polskich sięgają lat 30. XVI w. Później, w 1776 r., Lazar Izakowicz otrzymał od Stanisława Augusta przywilej założenia drukarni kalendarzy i ksiąg hebrajskich w Warszawie. W tym czasie działały już żydowskie drukarnie w Lublinie, Wilnie, Grodnie, Żółkwi. Na początku XIX w. w Warszawie działało już 13 drukarni żydowskich. Ogółem na terenie Królestwa Polskiego Żydzi byli właścicielami 40 proc. drukarni. Powstawały całe rody drukarzy, wydawców i księgarzy Żydów, z których do najwybitniejszych należą pionierzy polskiego edytorstwa – Orgelbrandowie i Glücksbergowie.

Rody Orgelbrandów to wydawcy na wielką skalę. W 1842 r. Samuel Orgelbrand zajmujący się drukiem książek założył pierwsze na ziemiach polskich pismo dla ludu „Kmiotek”, wydawane do 1850 r. pod redakcją Pawła Leśniewskiego. W miarę rozwoju przedsiębiorstwa prowadził ambitną działalność edytorską. Kronikarz ówczesnej Warszawy Franciszek Maksymilian Sobieszczański pisał, że wydawnictwa Orgelbranda mają ogromne znaczenie dla kultury polskiej, a „wielkością nakładów i doborem dzieł rozmaitych wszystkie inne przewyższa”.

Sukcesy wydawnicze Orgelbranda powodowały także jego bogacenie się. Cały uzyskany kapitał wkładał w nowe inwestycje w swoich drukarniach i dofinansowywanie wydawnictw szczególnie cennych i deficytowych. W 1861 r. otworzył przy ulicy Bednarskiej w Warszawie największą i najnowocześniejszą w Polsce drukarnię. Zatrudniała 160 pracowników, miała własną „lejnię czcionek” (gisernię), „stałodrukarnię” (stereotypownię) i inne urządzenia sprowadzane z zagranicy, stanowiące ostatnie osiągnięcia techniki.

W 1858 r. rozpoczął gigantyczną, jak na ówczesne polskie warunki, zupełnie pionierską pracę nad wydaniem wielkiej Encyklopedii Powszechnej. Zaangażował do tego przedsięwzięcia najwybitniejszych polskich pisarzy i naukowców. Po wydaniu 28 tomów tej encyklopedii, co kosztowało go 120 tys. rubli, zachęcony sukcesem wydał w latach 1872 – 1876 jej 12-tomową wersję z dwoma suplementami. Ogółem wydał 600 tytułów, w tym obok aktualnej literatury polskiej i światowej dzieła tak monumentalne, jak czterotomową „Starożytną Polskę”, „Pomniki do historii obyczajów w Polsce” J. I. Kraszewskiego, 3-tomowe „Piśmiennictwo Polski”, 6-tomową „Bibliotekę starożytną pisarzy polskich” Wójcickiego. Wydał też 100 pozycji w języku hebrajskim, m.in. Księgi Miszny i Gemary oraz 20-tomowy „Talmud babiloński” w wielkim na owe czasy nakładzie 5000 egzemplarzy. Sobieszczański pisał, że Orgelbrand jest wydawcą „najczynniejszym, odznaczającym się ilością i ważnością swoich wydań, tudzież śmiałością wielkich przedsięwzięć literackich”.

Zmarł 16 listopada 1868 r., pochowano go na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie. Jego działalność kontynuowali synowie Hipolit i Mieczysław oraz brat Maurycy, który prowadził wydawnictwo w Wilnie, a w Warszawie założył wielką spółkę wydawniczą, do której weszły m.in. tak znane firmy, jak Gebethner i Wolf oraz Michał Glücksberg.

Reklama
Reklama

Cały uzyskany kapitał wkładał Samuel Orgelbrand w nowe inwestycje w swoich drukarniach i dofinansowywanie wydawnictw szczególnie cennych i deficytowych

Podobnie jak ród Orgelbrandów wielką rolę w rozwoju drukarstwa i księgarstwa polskiego odegrał ród Glücksbergów. W zakresie edytorstwa polskiego są pierwszymi księgarzami i wydawcami, którzy nie tylko byli inspiratorami, ale także w nowoczesnym pojęciu nakładcami finansującymi twórczość pisarzy i autorów polskich. O Natanie Glücksbergu, o jego synach i o jego bracie Janie ówczesna prasa pisała często, podkreślano, że wydawnictwo i drukarnia Natana Glücksberga „stanowi znakomitą epokę w typografii polskiej”, a Sobieszczański pisał, że „nie tylko postawił on na nogi polskie edytorstwo”, ale jako pierwszy w Polsce księgarz nakładca wprowadził niespotykaną przed nim nowość: zasadę płacenia autorom honorariów. Obok ponad 200 różnych książek i podręczników Natan Glücksberg wydawał szereg ważnych czasopism, m.in. „Gazetę Literacką”. Wydawał też pismo dla kobiet „Bronisława – czyli Pamiętnik Polek”, „Magazyn Powszechny – Dziennik Użytecznych Wiadomości”.

Natan Glücksberg był także działaczem społecznym i politycznym, czynnym członkiem ekskluzywnej loży wolnomularskiej (Loża Północna). Był rzecznikiem asymilacji z „narodem, wśród którego żyjemy”. Miał ośmioro dzieci; dwaj jego synowie Krystian Teofil oraz Emanuel August jeszcze bardziej rozszerzyli odziedziczone po ojcu (zmarł 9 marca 1831 r.) przedsiębiorstwo.

Wydawcą równie prężnym i zasłużonym był brat Natana – Jan, także działacz społeczny, uczestnik powstania listopadowego. Jego zięciem był Salomon Lewental (po chrzcie przyjętym pod koniec życia: Franciszek Salezy), który był wydawcą znanego tygodnika ilustrowanego „Kłosy” (założony w 1865 r.) o tematyce społeczno-kulturalnej i popularnonanukowej. Lewental był także wydawcą dzieł Kraszewskiego, Fredry i Orzeszkowej.

W XIX w. działali także inni zasłużeni wydawcy Żydzi, do ich grona należeli m.in. Natansonowie, Józef Unger, Henryk Merzbach i synowie, z których jeden, Ludwik, prowadził swoje przedsiębiorstwo w Poznaniu.

Marian Fuks, profesor historii, były dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego

Pierwsze ślady edytorstwa i drukarstwa żydowskiego na ziemiach polskich sięgają lat 30. XVI w. Później, w 1776 r., Lazar Izakowicz otrzymał od Stanisława Augusta przywilej założenia drukarni kalendarzy i ksiąg hebrajskich w Warszawie. W tym czasie działały już żydowskie drukarnie w Lublinie, Wilnie, Grodnie, Żółkwi. Na początku XIX w. w Warszawie działało już 13 drukarni żydowskich. Ogółem na terenie Królestwa Polskiego Żydzi byli właścicielami 40 proc. drukarni. Powstawały całe rody drukarzy, wydawców i księgarzy Żydów, z których do najwybitniejszych należą pionierzy polskiego edytorstwa – Orgelbrandowie i Glücksbergowie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Reklama
Reklama