Redaktorem był Antoni Eisenbaum (1791 – 1852) – rzecznik asymilacji Żydów. Tygodnik wydawano w nakładzie 150 egzemplarzy. Pierwszy numer pojawił się 3 grudnia 1823 r., ostatni 29 października 1824 r. Ogółem ukazały się 44 numery. Układ tekstu na obu kolumnach – w języku polskim i żydowskim – obok siebie, był jednakowy, treść identyczna, z bardzo małymi wyjątkami.
Na łamach „Dostrzegacza” Eisenbaum drukował bardzo dużo interesujących materiałów ze świata, najczęściej były to przedruki z prasy zagranicznej, życiorysy sławnych Żydów, m.in. Amschela Rothschilda, Józefa Flawiusza; często wiadomości o Żydach zamieszkałych w różnych krajach (na przykład w Chinach). Wśród wiadomości krajowych i warszawskich można było znaleźć zawsze na pierwszym miejscu, w pełnym brzmieniu oraz bez żadnych komentarzy i uwag zarządzenia władz dotyczące również albo wyłącznie Żydów. „Dostrzegacz Nadwiślański” powiadamiał o efektach zbiórki składek na budowę nowego szpitala „wyznania mojżeszowego”. Dowiadujemy się, że niektórzy ofiarodawcy przeznaczyli na budowę tego szpitala znaczną liczbę materiałów, jak na przykład Jakub Epstein (były oficer kościuszkowski, zamożny liwerant) – 100 tysięcy cegieł, Józef Epstein (bogaty kupiec i bankier) – 5 tysięcy dachówek, Naftali Izrael Herszsohn – wszystkie okna z „futrami” i ramami, Salomon Markus Kalkstein – 100 kup bretnali dwufuntowych, Aron Jeruchemsohn – 10 cetnarów żelaza, Leybuś Abrahamowicz Seydner – sześć beczek wapna, oraz dwudziestu kilku ofiarodawców sumę 119 598 złp 9 gr w gotowiźnie, z czego największą kwotę ofiarowali „sukcesorowie” zmarłego w zeszłym roku Berka Sonnenberga – 10 000.
„Oby Żydzi tutejsi, którzy są pięć razy liczniejsi od francuskich, poszli za ich przykładem, aby z czasem... chlubny poczet zasłużonych mężów wykazać można było”
Eisenbaum eksponował informacje o wzajemnej pomocy obywateli różnych wyznań, przede wszystkim o pomocy świadczonej przez Żydów. Taką wiadomością jest na przykład komunikat komisji województwa mazowieckiego: „Na upoważnienia Komisji Rządowej Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, do powszechnej podaje wiadomości, że mieszkańcy miasta Dąbia wyznania protestanckiego i mojżeszowego dobrowolną ofiarę w sumie 2006 złp w gotowiźnie złożyli, dla zrobienia ulgi w ponoszeniu znacznych kosztów przez parafian wyznania katolickiego na odbudowanie zgorzałego przed laty kościoła… Dar z miłości bliźniego mimo różnic wiary udzielony na tem większą zasługuje zaletę, a udzielenie o nim wiadomości przez pisma publiczne wzbudzić zapewne potrafi przynależny szacunek i chęć naśladowania…”.
Przyczyną zaprzestania druku (październik 1824 r.) tego, jak na owe czasy bardzo interesującego i dla kultury Żydów warszawskich ważnego, tygodnika były trudności materialne. Dochód ze sprzedaży 150 egzemplarzy był niewystarczający, koszty wydawnicze spore, a krąg czytelników, mimo początkowych nadziei redaktora, nie powiększał się.