Po śmierci ojca Azril wyjechał z rodzinnego miasteczka w Galicji, do którego wraca dopiero po 20 latach, by odmówić kadysz na grobie rodziców. Staje się to dla niego okazją, by dokonać obrachunku ze swoim życiem. Bilans ten nie wypada dobrze, choć Azril dorobił się majątku w postaci folwarku i gorzelni. Nie udało mu się jednak życie osobiste. Miał kochankę Nastkę, mamkę jednej z dwóch jego córek, i z tego grzesznego związku urodził się Wasyl, jego nieślubny syn. Nieskrywany romans męża był powodem samobójczej śmierci Szpryncy. Po jej zgonie owdowiały Azril dalej żył z Nastką.
Wędrując po mieście, bohater opowiadania Stryjkowskiego snuje wspomnienia i rozpamiętuje sen, w którym zmarły ojciec przekazuje mu zwitek pergaminu dla reba Mendla, ojca jego przyjaciela z młodości. Wyrzuty sumienia powodują, że Azril ma poczucie zmarnowanego życia. W końcu odmawia żałobną modlitwę na mogile rodziców, wypełniając synowski obowiązek. Gdy wraca do domu, w drodze na dworzec umiera na atak serca.