Przychodzi Żyd
do rabina i oznajmia o narodzinach córeczki.
– Mazeł tow – gratuluje rabin.
– Tak rebe, chcemy dać jej imię któregoś z członków rodziny.
– Można po zmarłych dziadkach, babciach, ciotkach, wujkach.
Aktualizacja: 20.07.2008 23:28 Publikacja: 20.07.2008 23:28
Przychodzi Żyd
do rabina i oznajmia o narodzinach córeczki.
– Mazeł tow – gratuluje rabin.
– Tak rebe, chcemy dać jej imię któregoś z członków rodziny.
– Można po zmarłych dziadkach, babciach, ciotkach, wujkach.
– No tak, ale oni wszyscy jeszcze żyją – mówi Żyd.
– Strasznie mi przykro z tego powodu – oznajmia rabin.
Starsza pani
leci do Tel Awiwu. Ma bagaże i psa w klatce. Stewardesa mówi jej, że nie może trzymać psa przy sobie, i zabiera go do luku bagażowego. W czasie lotu zauważa, że pies jest martwy. Bojąc się o stan starszej pani, mówi o tym pilotowi. Zamawiają szybko psa tej samej rasy i gdy lądują, dokonują szybkiej podmiany.
– To nie mój pies – mówi pasażerka, gdy go odbiera.
Na co załoga:
– To pani pies, ma te same łatki.
A ona dalej:
– To nie mój pies.
– Skąd pani wie? – pytają.
– Mój pies nie żył.
Spotyka się
dwóch Żydów w Izraelu. Po krótkiej wymianie zdań jeden pyta:
– No, a co tam u twojego syna?
– Wiesz, jak to jest – odpowiada nagabnięty. – Trochę cures*, trochę naches**.
– Jakie cures?
– Jest homoseksualistą.
– A jakie naches?
– Chodzi z inżynierem.
*cures (jid.) – kłopoty
**naches (jid.) – radości
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Rzeczpospolita
Przychodzi Żyd
do rabina i oznajmia o narodzinach córeczki.
80 lat temu, w nocy z 8 na 9 maja 1945 r., w podberlińskim Karlshorst doszło do powtórnego podpisania kapitulacj...
Uproszczone mapy sieci metra, wymyślone przez Harry’ego Becka w 1933 r. dla londyńskiego Undergroundu, są w użyc...
Ludziom zainteresowanym historią i prehistorią prawdziwą przykrość sprawiają medialne doniesienia, sensacyjne w...
Cerkiew prawosławna zaliczyła w poczet świętych trzech prawosławnych kapelanów wojskowych, którzy zostali zamord...
Wielkanoc to czas sięgania po tradycyjne ziemiańskie potrawy i nostalgicznego wspominania dawnych smaków. Ale po...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas