Reklama
Rozwiń

Największa bitwa samurajów

Resztki armii Ishidy, chcąc uniknąć rzezi, jaka się właśnie rozpoczęła, uciekały w różnych kierunkach

Publikacja: 25.07.2008 13:17

Największa bitwa samurajów

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Red

Mgła podniosła się nagle o 8 rano. Przeciwnicy się zorientowali, że ich wojska stoją tak blisko siebie, iż dystans je dzielący można było pokonać w zaledwie kilka minut. Nie jest jasne, kto rozpoczął walkę, prawdopodobnie sławne czerwone diabły (zwani tak z powodu czerwonego koloru swych pancerzy) Ii Naomasy z armii Tokugawy. Wśród nich znajdował się czwarty syn Ieyasu, 20--letni Matsudaira Tadayoshi. Co prawda, według wcześniejszych ustaleń, atak miały poprowadzić wojska Fukushimy Masanoriego, ale jak to często się zdarzało w tamtym czasie w Japonii, zazdrość i rywalizacja pomiędzy dowódcami pomieszały szyki głównodowodzącym. Obie dywizje zaatakowały razem oddziały Ukity Hideie, znajdujące się w centrum linii Ishidy, kolejnych zaś 20 tys. uderzyło na jego lewe skrzydło. Ota Gy?ichi, uczestnik bitwy, tak opisał poranną fazę starcia: „Sprzymierzeńcy i wrogowie przepychali się wzajemnie. Okrzyki i salwy z muszkietów odbijały się echem od nieba i wstrząsały ziemią. Czarny dym unosił się w górę, czyniąc z dnia noc”. Także kilka kilometrów dalej na wschód część straży tylniej Tokugawy zaatakowała wojska koalicji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama