– To była niezwykle bohatersko stoczona bitwa. Niezwykle zaciekła i prowadzona na początku przez właściwie nieuzbrojoną armię – mówił prezydent Lech Kaczyński w TVP Info.
Punktualnie o godzinie 17 na minutę w stolicy i w innych polskich miastach rozległ się dźwięk syren. W Warszawie zatrzymały się samochody i stanęli przechodnie, by uczcić pamięć poległych w powstaniu. Syreny rozbrzmiewały również w innych polskich miastach. Między innymi w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Łodzi, Katowicach i Trójmieście.
– Przekażmy pamięć o tych bohaterskich dniach i ludziach tym, którzy przyjdą po nas, bo póki pamięć trwa, oni żyć będą – czytał laudację pod pomnikiem Gloria Victis (Chwała Zwyciężonym) na wojskowych Powązkach aktor Tomasz Stockinger. To właśnie tam jak co roku odbyły się główne rocznicowe obchody.
Gdy o godz. 17 rozległ się dźwięk syren, zgromadzeni na cmentarzu członkowie rządu, parlamentarzyści, duchowieństwo, generalicja i kombatanci stanęli na baczność i minutą ciszy uczcili pamięć poległych. W uroczystości pod pomnikiem Gloria Victis wzięli udział m.in. prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk. – Dziękuję powstańcom, którzy tak wspaniale nas ukształtowali, nauczyli nas, że są powinności pokoleń, niezależne od koniunktury – mówił Bronisław Komorowski pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego. Wcześniej przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie odbyła się uroczysta zmiana wart. Wieńce pod pomnikiem, oprócz prezydenta Kaczyńskiego, złożyli m.in. premier Donald Tusk, przedstawiciele weteranów z gen. Zbigniewem Ścibor-Rylskim na czele, a także marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysław Stasiak, minister obrony Bogdan Klich i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Dziadkowie z wnukami, warszawiacy i turyści całymi rodzinami najliczniej przyszli pod pomnik Gloria Victis oddać hołd bohaterom Warszawy, pochowanym w mogiłach z brzozowymi krzyżami.