Reklama
Rozwiń

Geniusz samorodny

O ile na polskiej poezji międzywojnia Żydzi odcisnęli swoje piętno, o tyle nie zaistnieli w podobny sposób w prozie z oczywistym wyjątkiem Bruno Schulza, samorodnego geniuszu z kresowej prowincji (Drohobycz).

Publikacja: 18.08.2008 11:32

Geniusz samorodny

Foto: Zbiory ŻIH

Lekarstwa na swoje obsesje szukał w Starym Testamencie, a jego podświadomość szła w głąb krwawych rytuałów prasemickich. Marzył o Wtórnej Księdze Rodzaju – utrzymywał Sandauer – „opisującej również akt tworzenia – ale nie ludzi już, lecz bezwolnych istot, manekinów – jeszcze jeden mit masochistyczny – zredukowanych do roli automatów, posłusznych każdemu zleceniu”. Czytamy tam, że zabójstwo dokonane „w interesie ciekawego i ważnego eksperymentu może (...) stanowić zasługę” i być „punktem wyjścia dla nowej apologii sadyzmu”.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego