Większość szeregowych trafiła do karnych obozów pracy, gdzie panowały straszliwe warunki bytowe i sanitarne, istniały jednak szanse przeżycia. Większość oficerów podzieliła tragiczny los kilkunastu tysięcy polskich kolegów, padając ofiarą mordów, których świadectwa odnaleziono m.in. w Katyniu, Charkowie i Miednoje.
Byli zabijani tak samo jak Polacy. Rozkaz wymordowania polskich oficerów – „O rozładowaniu więzień NKWD USRR i BSRR” – został wydany 22 marca 1940 r. przez Ławrentija Berię z polecenia Józefa Stalina i innych członków politbiura. „Rozładowywanie” trwało od kwietnia do końca czerwca. Jeńców zabijano strzałem w tył głowy. Wielu z nich narzucano na głowy płaszcze i wiązano ręce na plecach.
Życie straciło kilkuset oficerów pochodzenia żydowskiego, a wśród nich m.in. naczelny rabin WP mjr Baruch Steinberg. Byli oni elitą intelektualną wierną państwu polskiemu, przez co stanowili dla Sowietów element szczególnie wrogi.