Działania obu stron skoncentrują się teraz przez osiem miesięcy na strzegącej drogi w Alpy austriackie, położonej pośród bagien, twierdzy Mantua, którą Sérurier blokował już od 4 czerwca. Austriacy czterokrotnie podejmą próbę rozerwania pierścienia wokół Mantui i tyleż razy zostaną pobici.
Atakującemu w lipcu z 70 tys. żołnierzy gen. Würmserowi udało się co prawda zmusić Bonapartego do zwinięcia oblężenia, ale klęski pod Lonato i Castiglione (3 i 5 sierpnia) kosztowały go 20 tys. jeńców i 50 dział. Zdołał jedynie zaopatrzyć i wzmocnić garnizon twierdzy, który wzrósł do 15 tys. ludzi. Ponowna ofensywa 50 tys. żołnierzy Würmsera, na przełomie sierpnia i września, skończyła się dlań jeszcze gorzej. Po przegranych pod Calliano i Bassano (4 i 8 września) oraz pod San Giorgio i La Favoritą (13 i 15 września) został wepchnięty do Mantui i objął dowództwo jej obrońców. Jego usiłował z kolei uwolnić w listopadzie równoległy atak od północy 18 tys. żołnierzy gen. Dawidowicza i – od północnego wschodu – 28 tys. Alvincziego, którzy mieli się spotkać nad Adygą. Bonaparte miał teoretycznie 45 tys. ludzi, ale jego siły były rozproszone. Trzeba więc było znów uderzyć na Austriaków, nim się połączą. Francuski wódz chciał najpierw pobić Alvincziego. W celu powstrzymania Dawidowicza na lewym skrzydle pchnął 10 tys. żołnierzy pod gen. Vaubois, pod Mantuą zaś pozostawił 9-tysięczne ubezpieczenie przed wypadem Würmsera. Francuzi musieli działać szybko, gdyż ewentualna klęska Vaubois groziła rozbiciem całej Armii Włoch.
Początek listopada przyniósł Bonapartemu wieści o odwrocie Vaubois, porażkę z awangardą 70-letniego Alvincziego pod Brentą (zwaną też Bassano, 6 listopada) i wymuszony jego przewagą odwrót Francuzów ku Weronie. Po 8 listopada francuskie lewe skrzydło mogło na chwilę odetchnąć, bo Dawidowicz przerwał marsz w oczekiwaniu na wieści od Alvincziego. Ten zaś parł na Weronę, spychając dywizje Augereau i Massény. Po bitwie pod Caldiero (12 listopada) oczekujący bezskutecznie posiłków Bonaparte straszył nawet Dyrektoriat utratą Włoch.