Jeden z bogaczy
od lat zapraszał na uroczystą piątkową kolację pewnego biedaka. Któregoś razu przyprowadził on ze sobą obcego młodego człowieka.
– Kto to jest? – zdziwił się gospodarz.
A na to żebrak:
– Widzi pan, to mój nowy zięć. A ja go obiecałem utrzymywać cały rok po ślubie.