Mnożnik Spielberga i rudy chłopiec z sierocińca

Słynny film Spielberga „Lista Schindlera” kończy się wyliczanką, ilu Żydów zachowało życie dzięki niemieckiemu fabrykantowi, ile mieli dzieci i ile dzieci miały te dzieci.

Publikacja: 29.09.2008 13:19

Wychowankowie Domu Sierot Żydowskich w Otwocku przy obiedzie

Wychowankowie Domu Sierot Żydowskich w Otwocku przy obiedzie

Foto: Zbiory ŻIH

Z kilkuset ocalonych podczas wojny powstaje imponująca liczba sięgająca wielu tysięcy. Znaczenie liczb najlepiej widać przy porównaniach. Toteż efekty schindlerowskiego przedsięwzięcia reżyser zestawia z nader skromną liczbą kilku tysięcy starozakonnych Żydów żyjących obecnie w Polsce. Absurd takiego porównania odkryje każdy, kto opanował cztery podstawowe działania rachunkowe. Ale nie osoby, którym cień polonofobii zakrywa nawet arytmetykę.

Autor tego zeszytu Robert Szuchta wśród Żydów ocalonych przez Polaków wymienia dzieci, którym życie ocaliły siostry zakonne w swoich ochronkach i sierocińcach. Jeśli wobec tej grupy liczącej 5 tysięcy małych Żydów – którzy mogli dorosnąć i założyć rodziny – zastosować „mnożnik Spielberga”, to uzyskamy liczbę przynajmniej kilkakrotnie przewyższającą tę, jaką podaje on w odniesieniu do osób zatrudnionych u Schindlera i ich potomków. Przy czym polskie siostry zakonne – w przeciwieństwie do nazistowskiego przemysłowca – naprawdę narażały swoje życie, ratując te dzieci.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama