Reklama
Rozwiń

Przez Andy

Setki nowych ochotników zaciągały się pod sztandary niezłomnego rewolucjonisty

Publikacja: 03.10.2008 11:01

Gen. Francisco de Paula Santander, jeden z dowódców armii Bolivara, później wiceprezydent Wielkiej K

Gen. Francisco de Paula Santander, jeden z dowódców armii Bolivara, później wiceprezydent Wielkiej Kolumbii

Foto: EAST NEWS

Mimo szumnych zapowiedzi republika żyła w cieniu hiszpańskiego zagrożenia. W głowie Bolivara dojrzewał plan, który zaskoczył rojalistów i przeraził jego oficerów. Libertador poprzez dżunglę pomaszerował nie – jak się spodziewano – na Caracas, ale na Nową Granadę. By odwrócić uwagę od głównego celu ataku, plan trzymano w ścisłej tajemnicy, a oddziały llaneros absorbowały uwagę przeciwnika.

27 maja 1819 roku 2400 żołnierzy ruszyło wzdłuż rzeki Apure. Przez siedem dni wśród ustawicznego deszczu, po pas w wodzie lub na łodziach z krowiej skóry brnęli przez bagna i trzęsawiska. Przemoczeni i zmęczeni, kąsani przez roje robactwa, drapieżne ryby i pijawki, dotarli wreszcie do Andów.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama