[b]Za carskich czasów[/b] na jednej z moskiewskich ulic rozmawiało dwóch Żydów. Jeden z nich nie posiadał specjalnego zezwolenia na pobyt w mieście. Na widok stójkowego do ucieczki rzucił się jednak ten drugi. Po dłuższej gonitwie dopadł go triumfujący stójkowy.
– Żydzie, masz zezwolenie na pobyt w Moskwie?
– Proszę bardzo, panie stójkowy, oto zezwolenie – legitymuje się zapytany.
– To dlaczego uciekałeś?
– Wie pan, mnie lekarz zalecił dużo ruchu i zawsze po śniadaniu kilkanaście minut biegam.