Dla społeczności żydowskiej brzemienny w skutki okazał się państwowy antysemityzm w ZSRR, niszczący instytucje żydowskie. Większość z nich zamknięto w ostatnim kwartale 1948 r. i w roku następnym. Wzorem Moskwy w krajach zależnych przystąpiono do walki z żydowskim nacjonalizmem, a z drugiej strony z kosmopolitami, do których zaliczono niejednego Żyda. W Polsce za sprawą sprzeciwu Bolesława Bieruta nie wprowadzono w latach 50. praktyki antysemityzmu państwowego, tolerując, chociaż w mniejszym niż wcześniej zakresie, działalność instytucji żydowskich. Jak się wydaje, w największym zakresie tropienie „nacjonalistów żydowskich” zainicjowano w kontrolowanym przez Sowietów Wojsku Polskim dowodzonym przez Konstantego Rokossowskiego.

Reżim nie ustawał w staraniach o utrzymanie dobrej opinii na swój temat w zachodnich środowiskach żydowskich. Z uwagi na nie zdecydowano się po raz kolejny wypuścić z kraju 28 tys. Żydów. Podania emigracyjne dotyczyły w sumie 44 tys. osób, czyli niemal połowy społeczności żydowskiej w kraju.

[wyimek]W Polsce za sprawą sprzeciwu Bolesława Bieruta nie wprowadzono w latach 50. praktyki antysemityzmu państwowego, tolerując, chociaż w mniejszym niż wcześniej zakresie, działalność instytucji żydowskich[/wyimek] Nie wypuszczono 16 tys. specjalistów i osób mających dostęp do tajemnic państwowych. Ostatnie transporty optantów opuszczających Polskę wyruszyły w lutym 1951 r. Później aż do końca 1955 r. wypuszczono z kraju nieco ponad tysiąc osób, w znacznej części chorych i starych, a poza tym uznanych za klasowo i ideowo obce.

Emigracja spotkała się z oczekiwaną, bardzo przychylną reakcją Izraela i diaspory żydowskiej. Te same środowiska niecierpliwie oczekiwały jej wznowienia. Umożliwiły ją dopiero zmiany polityczne w bloku sowieckim zachodzące po śmierci Stalina.