Reklama
Rozwiń

Krwawy szturm

Przedłużające się oblężenie irytowało dumnego Santa Annę. Meksykański dyktator nie posłuchał oficerów, którzy woleli oszczędzać krew swych żołnierzy i głodem zmusić załogę Alamo do kapitulacji.

Publikacja: 17.10.2008 15:10

Żołnierze meksykańscy szturmują Alamo 6 marca 1836 roku, litografia z końca XIX wieku

Żołnierze meksykańscy szturmują Alamo 6 marca 1836 roku, litografia z końca XIX wieku

Foto: Bridgeman Art Library, ARCHIWUM „MÓWIĄ WIEKI”

Zarządził generalny szturm 6 marca. O godz. 5 rano do ataku ruszyło 1800 żołnierzy podzielonych na cztery kolumny. Od wschodu nacierała kolumna płk. Jose Marii Romero, od południa żołnierze płk. Juana Moralesa, od północnego zachodu ludzie gen. Cosa, od północnego wschodu zaś oddziały płk. Francisco Duque, nadzorowanego przez gen. Francisco Castrillona. W zapasie pozostawał jeszcze silny odwód pod dowództwem głównodowodzącego. Na przedpolach rozległy się okrzyki „Viva Santa Anna!”, a za plecami atakujących orkiestra wojskowa grała stary hiszpański marsz „Deguello” (Pieśń o podrzynaniu gardeł) – widomy znak, że litości nie będzie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego