Reklama
Rozwiń

Florence Nightingale i Mikołaj Pirogow – cisi bohaterowie wojny krymskiej

W czasie trwających ponad rok walk na Krymie zginęło i zmarło z ran 3562 żołnierzy brytyjskich i 37 tys. francuskich. Jeszcze bardziej przerażająca była statystyka ofiar chorób zakaźnych i mrozu: 7152 Brytyjczyków i ok. 63 tys. Francuzów.

Publikacja: 24.10.2008 17:39

Rosyjski lekarz Mikołaj Pirogow z dziećmi, fotografia z 1849 r.

Rosyjski lekarz Mikołaj Pirogow z dziećmi, fotografia z 1849 r.

Foto: Rzeczpospolita

Winna była fatalna opieka medyczna. Ranni i chorzy żołnierze ewakuowani spod Sewastopola padali jak muchy w przepełnionych i brudnych lazaretach, m.in. w Bałakławie i Scutari (tur. Üsküdar, dziś to dzielnica w azjatyckiej części stolicy Turcji) pod Stambułem. Wpływ na to miała fatalna organizacja szpitalnictwa wojskowego, biurokracja i korupcja. Ratunkiem okazała się działalność Florence Nightingale i jej 38-osobowego zespołu pielęgniarek, które w październiku 1854 roku przybyły do Scutari.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego