Aaron Lustiger urodził się w 1926 roku w Paryżu, kilka lat po przybyciu jego rodziców z Będzina do Francji. Późniejszy arcybiskup Paryża Jean Marie Aaron Lustiger zawsze wyraźnie podkreślał swoje żydowskie pochodzenie oraz swoje wyjątkowe stosunki z Polską. Wielokrotnie udowadniał, że Polska ma szczególne miejsce w jego sercu.
Wychowywał się w Paryżu. Wraz ze swoją siostrą Arletą uczęszczał do świeckich szkół. Kiedy wybuchła II wojna światowa, przeniósł się do Orleanu, który wówczas uchodził za bezpieczne schronienie dla żydowskich dzieci. Tam wielokrotnie miał okazję obserwować działania środowisk katolickich wymierzone w okupanta. Aaron Lustiger został przygarnięty przez katolicką rodzinę.
Wówczas zaczął poznawać niemalże obcy mu świat z zupełnie innej perspektywy, od wewnątrz. Doświadczenie to wywarło tak duży wpływ na jego osobowość, że 25 sierpnia 1940 roku przyjął chrzest, przybierając od tej pory imię Jean-Marie. Zdarzenie to miało miejsce w katedrze orleańskiej, z którą Jean-Marie Lustiger związał się na długie lata.
Podczas wojny Jean-Marie Lustiger stracił matkę. Prawdopodobnie ktoś z najbliższego otoczenia doniósł, że jest Żydówką, co skończyło się aresztowaniem i umieszczeniem jej w transporcie do Auschwitz. Została zgładzona w komorze gazowej.
Nigdy nie zapomnę wyrazu twarzy arcybiskupa Jean-Marie Lustigera i odciśniętego na niej bólu podczas modlitwy w Auschwitz w 60. rocznicę wyzwolenia obozu. Pamiętam także wszechobecny przeszywający na wskroś chłód. Miałem wrażenie, że nie był to tylko zimowy mroźny wiatr. To także chłód popełnionej tu przed laty zbrodni i chłód skamieniałych serc hitlerowców. Chłód śmierci i cierpienia niewinnych ludzi.