Projekt muzeum, które ma powstać w Gdańsku, „Rz” opisała we wtorek. Koncepcję przygotowali historycy i doradcy premiera Paweł Machcewicz i Piotr M. Majewski. Napisali, iż nie zamierzają tworzyć muzeum martyrologii narodu polskiego ani muzeum chwały oręża polskiego, lecz placówkę o przekazie uniwersalnym, w której wydarzenia rozgrywające się w Polsce stanowiłyby jedynie część szerszego obrazu.
Wczoraj Paweł Machcewicz za niesprawiedliwe określił zarzuty, jakoby w projekcie cierpienie Polaków było marginalizowane. – Twierdzenie, że chcemy pomniejszyć polskie cierpienia podczas II wojny światowej i wtopić je w cierpienia całej Europy, jest nieprawdziwe i absurdalne – ocenia Machcewicz.
Historyk podkreśla, że intencją koncepcji jest, by przekaz był zrozumiały nie tylko dla Polaków, ale i dla ludzi Zachodu.
– Na przykład przy okazji bombardowania polskich miast przez Niemców chcemy pokazać też późniejsze bombardowania Rotterdamu przez Luftwaffe. Dopiero potem będzie miejsce na pokazanie bombardowań niemieckich miast przez aliantów, żeby było zupełnie jasne, że taki niezwykle brutalny sposób prowadzenia wojny rozpoczęli Niemcy, a to, co nastąpiło później, było tego konsekwencją – mówi Machcewicz.
Przypomniał, że projekt zyskał przychylne opinie prof. Władysława Bartoszewskiego, prof. Tomasza Szaroty, a także Andrzeja Krzysztofa Kunerta.