Lee podejmuje ryzyko

Decyzja Lee o stoczeniu bitwy pod Sharpsburgiem do dziś jest przedmiotem sporów. Część historyków uważa, że po South Mountain generał powinien zakończyć kampanię w Marylandzie, zadowalając się zdobyciem Harpers Ferry i uniknięciem katastrofy.

Publikacja: 07.11.2008 08:42

Bitwa nad Antietam, rycina z końca XIX w.

Bitwa nad Antietam, rycina z końca XIX w.

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Niemniej Konfederacja potrzebowała spektakularnego sukcesu odniesionego w walce, który można było wykorzystać w rozmowach z mocarstwami europejskimi. Doświadczenia Lee wyniesione z poprzednich kampanii dawały mu nadzieję na powstrzymanie McClellana i wycofanie się za Potomak w glorii zwycięzcy. Było to jednak igranie z losem, bowiem tym razem przewaga Unii była miażdżąca.

15 września Lee dysponował po zachodniej stronie potoku Antietam tylko korpusem gen. Longstreeta, dywizją D.H. Hilla oraz kawalerią J.E.B. Stuarta – łącznie było to niewiele ponad 18 tys. żołnierzy.

Wigoru dowódcy Unii starczyło jednak tylko na kilka godzin. Zacięty opór, z jakim Jankesi spotkali się poprzedniego dnia na przełęczy Turnera, wzbudził podejrzenia „Małego Macka”. Jak zwykle przeceniał on siły wroga, szacując je na co najmniej równe swej armii. Oddziały federalne powoli wysuwały się zza wzgórz South Mountain, skrupulatnie rozpoznając teren. 16 września minął na strzeleckich utarczkach tyralier.

Nadmierna ostrożność McClellana dała konfederatom niezbędny czas na koncentrację i ściągnięcie pod Sharpsburg korpusu Jacksona. Pod Harpers Ferry pozostała jedynie dywizja A.P. Hilla. Po przyjęciu kapitulacji i zabezpieczeniu zdobytego zaopatrzenia miała jak najszybciej dołączyć do reszty armii.

Konfederaci zajęli dogodne pozycje, lekko górując nad przedpolem. Prawe skrzydło i centrum pod dowództwem gen. Long-streeta rozciągało się na wschód od Sharpsburga, ok. 1 km od zachodniego brzegu Antietam. Lewe skrzydło gen. Jacksona zginało się łukiem na północ i opierało o zalesiony teren poprzecinany polami zboża i kukurydzy.

Plan McClellana zakładał atak na lewą flankę nieprzyjaciela siłami trzech korpusów (I, II i XII), co miało zmusić Lee do przerzucenia odwodów na zagrożony odcinek. Wtedy na osłabionym prawym skrzydle natarłby IX korpus gen. Burnside’a, natomiast przełamujące uderzenie w centrum przeprowadziłyby odwodowe korpusy V i VI.

Niemniej Konfederacja potrzebowała spektakularnego sukcesu odniesionego w walce, który można było wykorzystać w rozmowach z mocarstwami europejskimi. Doświadczenia Lee wyniesione z poprzednich kampanii dawały mu nadzieję na powstrzymanie McClellana i wycofanie się za Potomak w glorii zwycięzcy. Było to jednak igranie z losem, bowiem tym razem przewaga Unii była miażdżąca.

15 września Lee dysponował po zachodniej stronie potoku Antietam tylko korpusem gen. Longstreeta, dywizją D.H. Hilla oraz kawalerią J.E.B. Stuarta – łącznie było to niewiele ponad 18 tys. żołnierzy.

Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem