Rusza 20 tysięcy wojowników

Zulusi ruszyli do ataku po przypadkowym wykryciu ich zasadniczych sił przez brytyjskich zwiadowców.

Publikacja: 21.11.2008 00:51

Wódz Inkosi Ntshingwayo kaMahole, jeden z dowódców Zulusów pod Isandlwaną

Wódz Inkosi Ntshingwayo kaMahole, jeden z dowódców Zulusów pod Isandlwaną

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Dowodzący nimi kapitan Shepstone osobiście udał się do obozu, ale relacjonował wyniki rozpoznania tak nieskładnie, że Pulleine nie uzmysłowił sobie grozy sytuacji, tym bardziej że z jego stanowiska dowodzenia nie było jeszcze widać 20 000 zuluskich wojowników.

Plan zuluski ułożony był zgodnie z wymogami taktyki bawołu. Prawe skrzydło (prawy róg bawołu) otrzymało zadanie obejścia wzgórza Isandlwana i przecięcia drogi do brodu Rorke’a, centrum miało w tym czasie frontalnie atakować obóz brytyjski, skrzydło lewe zaś obejść miało obóz i połączyć z prawym, zamykając pierścień okrążenia. Zulusi uszykowani byli w kolumny o głębokości 12 wojowników i rozciągnięci na froncie o szerokości około 6 km.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama