Czy Jezus poszedłby do kościoła czy do synagogi?

Jakże wiele można nauczyć się z dzisiejszego wykładu doktor Eleonory Bergman! Pani dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego, a przy tym badaczka historii żydowskich zabytków, wyjaśnia bowiem to, co na ogół jest kompletnie nieznane – koncepcje i detale żydowskiej architektury modlitwy. Czyli budowy synagog.

Publikacja: 01.12.2008 06:51

Czy Jezus poszedłby do kościoła czy do synagogi?

Foto: Rzeczpospolita

Wyobraźmy sobie zwiedzanie gotyckiej katedry bez podstawowej choćby wiedzy o jej założeniach. Co oznacza transept przecinający nawę główną i boczne? Dlaczego łuki sklepienia tak pną się do góry? Czemu konstrukcje filarów i przypór wieńczą sterczyny? Jeśli wiemy – to widzimy i plan krzyża, i słyszymy modlitwę wspinającą się ku niebu, i rozpoznajemy płomienie gorejące ku Bożej chwale.

A przecież ile tu jeszcze istotnych rozwiązań architektonicznych i symboliki zdobień, oznaczających np. ofiarę, niewinność, poszczególnych świętych i ewangelistów. Czy choćby pojawiające się niekiedy ślady potwornych pazurów przed wejściowym portalem, świadectwo wściekłości szatana, który nie mógł wtargnąć do domu Bożego...

Symbolika synagogi jest oczywiście inna, ale również znacząca i przemawiająca do wiernych. Szalenie ciekawa nie tylko dlatego, że tak tajemnicza dla ludzi spoza kręgu religii mojżeszowej. Sięga ona bowiem starożytnej tradycji Wielkiej Świątyni w Jerozolimie, co widzimy w kształcie arki, symbolice cherubinów i lwów, kotarze oddzielającej najświętsze z miejsc, bimie, na której odczytuje się Torę, oddzieleniu tzw. babińca, czyli przestrzeni przeznaczonej dla kobiet. Rzeźbiarskie i malarskie zdobienia układają się we wzory geometryczne, roślinne, zwierzęce czy przedmiotów kultu, a unikają przedstawień ludzi, zwłaszcza zaś twarzy. To wszystko wynika ze skrupulatnego odczytywania świętych ksiąg i kierowania się zawartymi w nich nakazami.

Już sam kształt dawnych synagog, wznoszonych jeszcze przed XIX-wieczną rewolucją w architekturze sakralnej, każe odczytywać ważne przesłanie: to, co jest na zewnątrz, nie ma znaczenia; liczy się wyłącznie wnętrze, a więc duchowość, modlitwa, skupienie. Stąd tak skromny wygląd synagogalnych budynków.

A jednocześnie odkrywamy liczne podobieństwa z architekturą chrześcijańską, zwłaszcza zaś średniowieczną, a później bardziej prawosławną niż katolicką. Należy do nich szczególnie orientowanie budowli, a więc zwracanie ich ku wschodowi (Orient – wschód) najbardziej istotną częścią. Dla Żydów będzie to miejsce przechowywania Tory, dla chrześcijan – tabernaculum z hostią. Obie religie „orientują się” na Jerozolimę. Odkrywanie tych podobieństw jest dla nas znajdowaniem wspólnych przecież korzeni. To trochę jak w anegdotycznym pytaniu: czy gdyby Jezus pojawił się dziś na świecie, to poszedłby do kościoła czy do synagogi?

[i]Maciej Rosalak, współredaktor cyklu „Żydzi polscy”, dziennikarz „Rzeczpospolitej”, [mail=m.rosalak@rp.pl]m.rosalak@rp.pl[/mail][/i]

Wyobraźmy sobie zwiedzanie gotyckiej katedry bez podstawowej choćby wiedzy o jej założeniach. Co oznacza transept przecinający nawę główną i boczne? Dlaczego łuki sklepienia tak pną się do góry? Czemu konstrukcje filarów i przypór wieńczą sterczyny? Jeśli wiemy – to widzimy i plan krzyża, i słyszymy modlitwę wspinającą się ku niebu, i rozpoznajemy płomienie gorejące ku Bożej chwale.

A przecież ile tu jeszcze istotnych rozwiązań architektonicznych i symboliki zdobień, oznaczających np. ofiarę, niewinność, poszczególnych świętych i ewangelistów. Czy choćby pojawiające się niekiedy ślady potwornych pazurów przed wejściowym portalem, świadectwo wściekłości szatana, który nie mógł wtargnąć do domu Bożego...

Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń