[srodtytul]Broń „dla głupich Europejczyków”[/srodtytul]
Amerykanin Hiram Stevens Maxim stwierdził, że najlepszym sposobem na zbicie fortuny będzie wynalezienie czegoś, co „pozwoli tym głupim Europejczykom pozabijać się nawzajem jeszcze szybciej niż dotychczas”. I wymyślił karabin maszynowy, który po raz pierwszy zaprezentował na wystawie w Anglii w 1884 roku.
Broń osiągała teoretyczną szybkostrzelność 600 strzałów na minutę; po załadowaniu i odpaleniu pierwszego naboju następował odrzut lufy, która wraz z trzonem zamkowym cofała się na krótkim dystansie, po czym następowało odryglowanie i trzon cofał się dalej sam; po osiągnięciu skrajnego tylnego położenia sprężyna powrotna popychała trzon zamkowy do przodu, po drodze wprowadzając do komory kolejny nabój z parcianej taśmy. Cykl ten powtarzał się do momentu zwolnienia spustu lub skończenia amunicji. Broń chłodzona była wodą, którą wlewano do metalowego cylindra okalającego lufę; należało ją wymienić po około dwu tysiącach strzałów. Oczywiście w czasie walki nie zawsze woda była dostępna, dlatego też np. podczas I wojny żołnierze sikali do chłodnic.
Rozliczne konflikty kolonialne stanowiły poletko doświadczalne dla nowej, straszliwej maszynki; najbardziej wstrząsającym epizodem była masakra 10 tysięcy derwiszów pod Omdurmanem w 1898 roku. Maximów używały także obie strony konfliktu w Afryce Południowej. Karabin maszynowy był o wiele bardziej niezawodny niż używane dotychczas kartaczownice, jednak wojskowi jeszcze przez długie lata nie opracowali sensownej metody jego użycia na polu walki. Zresztą broń nierzadko nazywano kartaczownicą lub mitraliezą Maxima, zaopatrywano w artyleryjskie lawety i upatrywano w niej oręż jedynie defensywny. Poza tym wojskowych decydentów przerażała szybkostrzelność broni; oznaczała bowiem niespotykany dotąd ubytek amunicji! Broń systemu Maxima przyjęta została na uzbrojenie armii angielskiej, rosyjskiej i niemieckiej.
Niemcy okazali się najbardziej przewidujący i z chwilą wybuchu I wojny światowej dysponowali największą liczbą karabinów maszynowych.