Anglicy są na górze!

Zgrupowanie Lytteltona szło drogą ku brodowi i dalej ku wzgórzu Brakfontein, ale przemarsz odbywał się bardzo ślamazarnie. Widząc to, Buller rozkazał Warrenowi zająć wysokie na 450 m, górujące nad drogą do Ladysmith, wzgórze Spion Kop.

Publikacja: 05.12.2008 06:30

Burowie obserwują wojska brytyjskie przekraczające rzekę Tugelę, litografia z epoki

Burowie obserwują wojska brytyjskie przekraczające rzekę Tugelę, litografia z epoki

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Nazwę tego masywu, skąd roztaczał się widok na kilkanaście kilometrów, można przetłumaczyć jako „wzgórze widokowe”. Rozkaz trafił do 11. Brygady, w skład której wchodziły pułki mające mniej więcej siłę batalionu: 2. Royal Lancaster, 2. Lancashire Fusiliers, 1. South Lancashire, a także 200 spieszonych kawalerzystów z Mounted Infantry. Łącznie brygada liczyła ok. 1700 żołnierzy.

Brakowało im jednak map oraz informacji o sile i dyslokacji sił nieprzyjaciela. Mimo tych niedostatków oddział Woodgate’a przy lekkiej mżawce wyruszył na masyw. Pod osłoną nocy i mgły 24 stycznia o godz. 3 nad ranem zajął szczyt, przepędzając liczący zaledwie 15 żołnierzy posterunek burski z komanda Vryheid. Zaskoczeni obrońcy, oddawszy kilka strzałów, uciekli, krzycząc: „Anglicy są na górze!”. Jednostki burskie u północnego podnóża Spion Kop na krótko ogarnęła panika, ale oficerowie zdołali ją opanować.

Brytyjczycy nie atakowali.

Woodgate zameldował Warrenowi o pełnym sukcesie, a saperzy rozpoczęli fortyfikowanie świeżo zdobytej pozycji. Przemęczeni wspinaczką z ciężkim ładunkiem kilofów, łopat i łomów, żołnierze do świtu wykopali w kamienistej glebie okop długi na 275 m i głęboki na niespełna pół metra. Ponieważ w pośpiechu zapomniano zabrać na szczyt worki, które można by wypełnić piaskiem, przedpiersie okopu zabezpieczono prowizorycznie znalezionymi w pobliżu otoczakami.

Gdy ok. godz. 7 świt rozproszył mgłę, okazało się, że sprawy mają się zupełnie inaczej, niż sądził Woodgate. Okazało się, że Brytyjczycy zajęli tylko płaskowyż poniżej kilku wierzchołków wzgórza. Dowódca 11. Brygady nie zdecydował się jednak obsadzić najbliższego wierzchołka Aloe Knoll. Wkrótce całe wzgórze ponownie zaszło mgłą. Ta bezczynność Brytyjczyków dała Burom czas na przegrupowanie się i przygotowanie kontrataku.

[ramka][b]Relacja uczestnika bitwy na Spion Kop[/b]

Deneys Reitz, członek komanda z Pretorii:

„Ciężkie pociski latały nad naszymi głowami, ale nie baliśmy się i w mniej niż piętnaście minut znaleźliśmy się u podnóża Spion Kop. Stało tam w długich szeregach kilkaset osiodłanych koni, a gdy spojrzeliśmy w górę, ujrzeliśmy frapujący widok. Niedawno rozpoczął się kontratak Burów.

Ośmiuset albo dziewięciuset strzelców wspinało się po urwistym zboczu pod prowadzonym z bliskiej odległości ogniem przez Anglików, którzy ostatniej nocy usadowili się na płaskim szczycie. Wielu naszych ludzi upadło, ale czołówka dotarła już na odległość kilku metrów od skalnej krawędzi znaczącej grzbiet i żołnierze wychylili się zza ukrycia do ostatniego uderzenia.

Przez moment albo dwa trwała chaotyczna walka wręcz, po czym walczący przelali się za brzeg plateau, gdzie nie mogliśmy ich już widzieć. Jak zauroczeni przyglądaliśmy się temu, póki nasi ludzie nie zniknęli nam z oczu, po czym ocknęliśmy się, zsiedliśmy z koni, przywiązaliśmy je do reszty i pospieszyliśmy śladami atakujących (…) Około południa Isaac Malherbe rozkazał nam zebrać ciała naszych poległych.

Znieśliśmy je w dół w kocach, złożyliśmy na wozie należącym do naszego komanda i odeskortowaliśmy do Ladysmith, skąd przesłano je na pogrzeb do Pretorii.

Tak więc jechaliśmy za wozem, który wiózł wszystko to, co pozostało z naszych przyjaciół i towarzyszy, a ich konie z pustymi siodłami kłusowały obok.”

p.sz.[/ramka]

Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń