Projekt życia: Życie dla innych

Życiowy wybór Korczak opisał po latach we fragmencie listu do przyjaciela: „Pamiętam, jak postanowiłem nie zakładać rodziny. [...] Niewolnik nie ma prawa mieć dzieci: polski Żyd pod zaborem rosyjskim. I natychmiast odczułem to jako samobójstwo. Narzuciłem sobie takie życie, które pozornie było nieuporządkowane – samotny i obcy. Starałem się stworzyć ideę służby dziecku i jego sprawie”.

Publikacja: 15.12.2008 09:02

Budynek Domu Sierot w Warszawie przy ul. Krochmalnej 92. Lata 20. XX wieku

Budynek Domu Sierot w Warszawie przy ul. Krochmalnej 92. Lata 20. XX wieku

Foto: Korczakianum

Red

Korczak postanawia zrzec się własnego domu, aby stworzyć dom dla innych, zrezygnować z własnych dzieci, aby oddać się dzieciom osieroconym. Wybiera życie nie dla siebie, lecz dla innych, własnym kosztem.Słowną obronę wartości przekształca w służbę konkretnemu człowiekowi. „Potrzeba działania sprawnego na ograniczonym własnym warsztacie” – bardzo skromnie podsumuje to później w „Pamiętniku”.

W wyborze wzoru życia jako służby zbiegały się żydowska i chrześcijańska tradycja etyczna ze specyficznym etosem inteligenckim. Przy rozbieżnych racjach – tu religijnych, tam świeckich. Wspólną była powinność zatroszczenia się o los słabych, nieszczęśliwych – bliźniego, który nas potrzebuje, i przekonanie, że na tej drodze ważna jest gotowość poświęcenia nawet własnych potrzeb i ambicji.

Taką treść zawierało inteligenckie ofiarnictwo społeczne, które odpowiedzialność za warstwy „niższe” sprzęgało z nakazem zrzeczenia się czegoś dla ich dobra. Jak w klasycznym dla tego wzorca przykładzie doktora Judyma z „Ludzi bezdomnych”. Podobny wydźwięk społeczny zdaje się również posiadać propozycja tłumaczenia formuły miłości bliźniego z Dekalogu przez niektórych żydowskich egzegetów jako: „kochaj bliźniego, bo on jest jak ty” lub „jest równy tobie”.

W sytuacji Żyda-Polaka, podwójnie innego, wolno też dopatrzyć się jednego z ważnych motywów zwrócenia uwagi ku dziecku. Korczak uważał, że dzieci tworzą jak gdyby odrębną klasę społeczną, gnębioną i poniżaną jak proletariat. Z drugiej strony – powtarzał – nie ma dzieci; są ludzie. A to znaczyło, że należą im się takie prawa jak dorosłym oraz szacunek. To był kanon Korczaka – pedagoga i obrońcy dzieciństwa. Zasadom tym poświęcił najważniejsze książki o wychowaniu („Jak kochać dziecko”, 1920 r., „Prawo dziecka do szacunku”, 1928 r.) i realizował je w praktyce. Sprzymierzały się one z ideą naprawy świata.

Od „ludu” do „dziecka” – głównego i całożyciowego obiektu troski, przywiodły go naturalne predyspozycje uczuciowe i wrażliwość moralna. Połączone z wiedzą o dziecku zdobytą w czasie studiów i praktyki lekarskiej. Rosła w nim niezgoda na przedmiotowe traktowanie małych ludzi, podobnie jak w podejściu do „ludu” odpychał go paternalizm niektórych działaczy pozytywistycznych. Stopniowo, a może właśnie w chwili nagłego olśnienia, o którym pisał w liście do przyjaciela, uświadomił sobie, że d z i e c k o może stać się nadzieją na lepszy świat. Nowy przybysz i nowe wychowanie mogłyby stać się środkiem i celem przekształcania świata, sprawić, by stał się bardziej ludzki i czysty. „Zreformować świat, to znaczy zreformować wychowanie” – to było jego najwcześniej sformułowane odkrycie. Określiło ono jego powołanie i wyznaczyło własny, szczególny sposób bycia w świecie.

[ramka][b]Dobroczynność żydowska[/b]

Podstawą żydowskiej dobroczynności były i są nakazy opieki nad słabszymi zawarte w Biblii Hebrajskiej i Talmudzie: „Nie będziesz łamał prawa obcokrajowca i sieroty, nie weźmiesz w zastaw odzieży od wdowy. [...] Jeśli będziesz zbierał oliwki [...], niech zostanie coś dla obcego, sieroty i wdowy. Gdy będziesz zbierał winogrona [...], niech zostaną dla obcego, wdowy i sieroty” (Pwt 24, 17-21). Stosownie do tych zaleceń kahały (gminy żydowskie) utrzymywały specjalne wydziały dobroczynne, których zadaniem była m.in. pomoc sierotom.

Wydziały te, Cedaka Gedola (hebr. Wielka Dobroczynność), w źródłach nieżydowskich zwane Żydowska Dobroczynność, przekształciły się na ziemiach polskich (po zlikwidowaniu kahałów przez władze carskie) w samodzielne instytucje, które wśród różnych form pomocy świadczonej ubogim zakładały też ochronki, szkoły religijne itp. „Opieka nad osieroconymi dziećmi jako dział opieki nad ubogimi, bezbronnymi i nieszczęśliwymi [...] jest nakazem religijnym, zawartym w naszych pismach świętych” – stwierdzał Korczak w 1925 [/ramka]

Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem