Ostatnia ofiara Grudnia '70

W czasie wczorajszych obchodów rocznicy masakry w grudniu 1970 roku w Gdyni odsłonięto tablicę ku czci Wiesławy Kwiatkowskiej (1936 – 2006).

Publikacja: 18.12.2008 01:09

Ostatnia ofiara Grudnia '70

Foto: Rzeczpospolita

Dziennikarka i działaczka podziemnej „Solidarności” latami walczyła o prawdę na temat tragedii Grudnia ,70. Rekonstruowanie tamtych wydarzeń, poszukiwanie zdjęć i dokumentów na temat tej zbrodni, przemilczanej przez długie lata PRL, stały się sensem jej życia.

Jako rodowita gdynianka była świadkiem masakry dokonanej przez wojsko i milicję na ulicach jej miasta. Relacje ofiar zbierała już w latach 1980 – 1981, pracując w sekcji historycznej MKZ „Solidarność”.

Po ogłoszeniu stanu wojennego nie przerwała działalności. W lutym 1982 roku została skazana przez sąd Marynarki Wojennej na pięć lat więzienia, z czego odsiedziała ponad rok. W 1986 roku w podziemiu wydała zbiór dokumentów i relacji „Grudzień 1970 w Gdyni”. W 1993 roku ukazała się jej kolejna książka „Grudniowa apokalipsa”.

Na początku lat 90. na łamach gdańskiej prasy relacjonowała proces sprawców Grudnia, w tym Wojciecha Jaruzelskiego. To ona zaalarmowała opinię publiczną, że sąd w Gdańsku zamierza wyłączyć z procesu Jaruzelskiego, co de facto oznaczałoby rozpoczęcie śledztwa od nowa.

W 1995 roku na łamach „Dziennika Bałtyckiego” zarzuciła prowadzącemu proces sędziemu Włodzimierzowi Brazewiczowi konsultacje z politykami SLD. Oskarżona o „obrazę sędziego” nie była w stanie jednoznacznie dowieść swoich podejrzeń (choć Brazewicz faktycznie przebywał w gmachu Sejmu). Otrzymała surowy wyrok – trzy miesiące więzienia w zawieszeniu. Jak wtedy gorzko żartowano na Wybrzeżu – była jedyną skazaną za Grudzień ,70. Upokarzający wyrok i poczucie bezsilności podkopały zdrowie Wiesławy Kwiatkowskiej. Zmarła w 2006 roku na serce.

Wczoraj Gdynia uczciła osobę, która nie potrafiła spokojnie przejść obok faktu, że zbrodnia na jej rodzinnym mieście pozostaje bezkarna.

Dziennikarka i działaczka podziemnej „Solidarności” latami walczyła o prawdę na temat tragedii Grudnia ,70. Rekonstruowanie tamtych wydarzeń, poszukiwanie zdjęć i dokumentów na temat tej zbrodni, przemilczanej przez długie lata PRL, stały się sensem jej życia.

Jako rodowita gdynianka była świadkiem masakry dokonanej przez wojsko i milicję na ulicach jej miasta. Relacje ofiar zbierała już w latach 1980 – 1981, pracując w sekcji historycznej MKZ „Solidarność”.

Historia
Krzysztof Kowalski: Heroizm zdegradowany
Historia
Cel nadrzędny: przetrwanie narodu
Historia
Zaprzeczał zbrodniom nazistów. Prokurator skierował akt oskarżenia
Historia
Krzysztof Kowalski: Kurz igrzysk paraolimpijskich opadł. Jak w przeszłości traktowano osoby niepełnosprawne
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Historia
Kim byli pierwsi polscy partyzanci?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska