W niektórych życiorysach znajdujemy wzmiankę „pochodzi z rodziny rosyjskich Żydów” m.in. „z... Pułtuska”, „z... Sierpca” itp., o czym pisali dawni biografowie, traktujący ziemie będące pod zaborem jako „Rosję” itp. Ale nawet ci, pozornie „rosyjscy” emigranci Żydzi, podkreślali swój polski rodowód.
Jest wśród nich sporo osób cieszących się zasłużoną sławą, wybitnych polityków, uczonych, biznesmenów, artystów. (O laureatach Nagrody Nobla i muzykach – piszemy w innym miejscu, o twórcach filmu i teatru, malarzach pisaliśmy w poprzednich numerach.)Z polskiej diaspory wywodzi się ogromna większość twórców Państwa Izrael z jego pierwszym premierem Dawidem Ben-Gurionem (wł. Dawid Grin, ur. w Płońsku, 1886 – 1973) na czele.
Żydzi polscy, podobnie zresztą jak Polacy będący obywatelami Stanów Zjednoczonych, walczyli w szeregach armii amerykańskiej. Niektórzy z nich osiągnęli wysokie stopnie oficerskie, jak na przykład admirał Hyman G. Rykower, budowniczy pierwszej na świecie podwodnej łodzi atomowej. Jego rodzice pochodzili z miasteczka Ryki w Lubelskiem, on sam zaś przed laty odwiedził Warszawę i rodzinne strony swoich przodków.
Spotykamy Żydów polskich wśród amerykańskich działaczy państwowych, m.in. za czasów prezydenta Cartera, sekretarzem stanu (ministrem) do spraw handlu USA był Philip Klutznik (Klucznik) rodem z Białegostoku, o czym opowiadał piszącemu te słowa, podczas spotkania w Warszawie. Korzenie znanego milionera, prezesa Światowego Kongresu Żydów, Edgara Bronfmana – sięgają Polski, podobnie, jak wiceprezesa tego Kongresu Kalmana Sułtanika.
O swojej dawnej ojczyźnie nie zapominał zmarły niedawno Miles Lerman (ur. w 1920 r. w Tomaszowie Lubelskim) prezes United States Holocaust Council. Bywał w naszym kraju i współpracował w zakresie upamiętnienia czasów i miejsc związanych z martyrologią polskich Żydów. Znałem go osobiście. Kiedy Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie przeżywał trudności finansowe i kadrowe, namawiał mnie, abym ponownie objął stanowisko dyrektora tego instytutu, obiecując mi, że jeżeli się zgodzę, popłyną na ŻIH fundusze od amerykańskich Żydów. Niestety, z kilku powodów, nie mogłem wyrazić na to zgody... Z jego inicjatywy w Bełżcu, gdzie zginęła jego matka, wystawiono pomnik.