Choć powszechnie znany i doceniany, to jednak jego życiorys jest pełen tajemnic. Urodził się 8 lutego 1828 r. w... Właśnie gdzie? Źródła często milczą na ten temat, a czasami podają francuskie Nantes, niekiedy umieszczając w nawiasie znak zapytania (?). Wynika więc, że miejsce jego urodzenia nie jest dokładnie znane, a podobno urodził się w Płocku (!).
Zresztą życiorys Verne’a i dla jego biografów jest pełen znaków zapytania. W 1903 r. Nachum Sokołów (1859 – 1936) wybitny żydowski pisarz i publicysta, przez pewien czas redaktor „Izraelity” (1866 – 1912), wspomniał na łamach tygodnika „Die Welt” o żydowskim pochodzeniu Verne’a.
Swoje przypuszczenia Sokołów oparł na podstawie relacji niejakiego Olszewicza, który powiedział mu, że Verne jest jego bliskim krewnym, synem adwokata, który jako młodzieniec w poszukiwaniu przygód lub kariery dokądś wyjechał i przepadł. Olszewicz, którego nazwisko przed przyjęciem, już w wieku dojrzałym, chrztu, brzmiało Olcha, z całą stanowczością twierdził, że Jules Verne (verne to po francusku olcha...) jest jego krewnym.
Już po śmierci pisarza w „Gazecie Narodowej” ksiądz Paweł Smolikowski, rektor Kolegium Polskiego w Rzymie i profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, opublikował artykuł, w którym na podstawie dostępnych mu archiwów stwierdził bez wątpienia żydowskie pochodzenia sławnego pisarza Jules’a Verne’a.
Podobne stwierdzenia znalazły się w czasopismach: „Die Welt” (1905 r., nr 35), „Słowo” (1905 r., nr 20) i rosyjsko-żydowski „Woschod” (1905 r.). Na ich podstawie powyższe informacje opublikowała wydana po rosyjsku przed I wojną światową „Jewrejskaja encykłopedija” w V tomie, str. 509 – 510.