W mowie potocznej melina oznacza mordownię, norę, spelunę. W więziennej grypserze (jid. malim zajn: ukrywać, taić) to schowek na skradzione rzeczy.
Także tzw. meta, czyli kryjówka osób z marginesu społecznego, gdzie spożywa się lub nabywa pokątnie rozprowadzany alkohol czy narkotyki. Meliny mieszczą się zwykle w opuszczonych budynkach czy lokalach osób z marginesu.
W kryminalistyce melina oznacza „miejsce, w którym grupuje się w celach rekreacyjnych, kontaktowych i w celu uniknięcia policji element kryminogenny oraz ukrywający się sprawcy różnych przestępstw. Kontrola melin jest jedną z czynności dających informacje pochodzące z tzw. źródła wewnętrznego”.
Na melinę można trafić nawet w… słupskiej Szkole Policji. Jest to pomieszczenie symulacyjne do nauki przyszłych funkcjonariuszy, w realistyczny sposób przestawiające warunki codziennej służby i podejmowanych interwencji.
W słowniku miejskiego slangu melina może oznaczać siedlisko meneli, choć także nieporządek, brud czy tzw. syf w jakimkolwiek przybytku. Bywa też żartobliwym określeniem lokalu służącego do organizowania wszelakich imprez towarzyskich i zabaw przy alkoholu.