Reklama

Trujące chmury

Druga z bitew ochrzczonych mianem bitwy pod Ypres została stoczona na przełomie kwietnia i maja 1915 r. Walki miały odciągnąć uwagę aliantów od przełamania przygotowanego właśnie pod Gorlicami w Galicji.

Publikacja: 02.01.2009 07:53

Atak gazowy we Flandrii, 1916 r.

Atak gazowy we Flandrii, 1916 r.

Foto: bridgeman art library, zbiory autora, AKG/east news

Poza tym przetestować miano tam nową broń – gazy bojowe. Za jednego z głównych orędowników tej broni uchodził profesor chemii, szef Cesarskiego Instytutu Chemii Fizycznej i kierownik nowo powołanego Wydziału Chemicznego w pruskim ministerstwie wojny Fritz Haber. Ten wywodzący się z rodziny żydowskiej wybitny naukowiec dostrzegał w niej możliwość przełamania pata, jaki zapanował na froncie.

Było to złamanie prawa międzynarodowego. W „Deklaracji o zakazie używania pocisków gazowych” podpisanej także przez przedstawicieli Niemiec w Hadze 29 lipca 1899 r. czytamy, że „Umawiające się państwa ustanawiają zakaz używania pocisków, których jedynym celem jest rozprzestrzenianie gazów duszących i zabijających”. Cel jednak, nie po raz pierwszy i nie ostatni w dziejach wojen, uświęcił środki. Niemcy powoływali się również na fakt, że to Francuzi jako pierwsi wprowadzili granaty 26 mm, wystrzeliwane z karabinu. Wypełnione gazem łzawiącym, w założeniu miały ułatwić zdobywanie fortyfikacji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama