Reklama
Rozwiń

Daleko za mgłą

Japonia tradycyjnie miała wobec Chin kompleks niższości/wyższości. Taka „dyspozycja duchowa” sprawia, że świerzbią ręce, a w przypadku Japonii nie były to ręce gołe

Publikacja: 09.01.2009 16:25

Ranne dziecko na zbombardowanym przez Japończyków Dworcu Południowym w Szanghaju

Ranne dziecko na zbombardowanym przez Japończyków Dworcu Południowym w Szanghaju

Foto: EAST NEWS

Mówiąc oględnie, Chiny i Japonia od siwych wieków nie pałały do siebie przesadną sympatią. Przyczyny są zapewne bardzo głębokie, jednakże zdaje mi się, że niemałe znaczenie ma kompleks niższości/wyższości, który Japonia tradycyjnie miała wobec Chin. Taka „dyspozycja duchowa” sprawia, że świerzbią ręce, a w przypadku Japonii już od dawna nie były to ręce gołe. Od kilkudziesięciu bowiem lat kraj ten w mozole budował potęgę militarną i naprawdę miał czym uderzyć. W 1905 r. dowodnie przekonali się o tym Rosjanie, którzy co prawda przegrali na punkty, ale zaliczyli trzy srogie nokdauny: pod Mukdenem, Cuszimą i Port Artur. Jeszcze długo potem byli mocno groggy. Japońskie zbrojenia były przy tym natury czysto agresywnej, albowiem nie widziano nikogo, kto mógłby na nich skutecznie napaść. Zresztą i wcześniej jakby się to nie udawało, nawet Mongołom Kubiłaja.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego