Arsenał minionych wieków

Publikacja: 16.01.2009 08:02

Fiński pistolet maszynowy Suomi M31

Fiński pistolet maszynowy Suomi M31

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

[srodtytul]Pistolety maszynowe[/srodtytul]

Pierwszy udany pistolet maszynowy pojawił się w czasie I wojny. Był to niemiecki bergmann MP 18. I kal. 9 mm, skonstruowany przez Hugo Schmeissera. Potrzeba zapewnienia żołnierzom szybkostrzelnej, wygodnej, lekkiej i nieskomplikowanej broni o dostatecznej sile rażenia spowodowała w dwudziestoleciu międzywojennym przystąpienie wielu krajów do konstruowania własnych wzorów, opartych w dużej mierze na MP.

Armia Finlandii przyjęła na uzbrojenie w 1931 roku koonepistooli m/31, znany powszechnie jako Suomi, konstrukcji A.J. Lahtiego. Broń działała na zasadzie odrzutu zamka swobodnego, przystosowana była do strzelania amunicją 9 mm Parabellum ogniem zarówno ciągłym, jak i pojedynczym.

Lufę umieszczono w ażurowej osłonie, a na komorze zamkowej zamocowano celownik z nastawą do 500 m. Suomi zaopatrzono w klasyczną karabinową kolbę, co było charakterystyczne dla wszystkich pistoletów maszynowych z dwudziestolecia międzywojennego.

Zasilanie odbywało się z kilku typów magazynków, jednak najbardziej praktycznym, niezawodnym i w efekcie najczęściej używanym był bęben na 71 naboi. Suomi był jednym z najbardziej udanych peemów, słynął z doskonałego wykonania i bardzo wysokiej jakości materiałów. Duży ciężar broni i długa lufa wpływały na wyjątkową, jak na pistolet maszynowy, celność.

Broń produkowana była licencyjnie w Szwecji, Danii i w Szwajcarii. W latach 1932 – 1944 wyprodukowano w Finlandii 80 000 suomi; armia wykorzystywała je w trakcie wojny zimowej oraz później w tzw. wojnie kontynuacyjnej 1941 – 1944.W 1935 roku na uzbrojenie Armii Czerwonej trafił peem W.A. Diegtiariewa, czyli PPD 34. Zasada działania była analogiczna jak w suomi; z czasem broń dostosowano także do bębnowego magazynka, wzorowanego na fińskim. Peem okazał się solidny i niezawodny, jednak brak przekonania do tej kategorii broni był przyczyną niewielkiej produkcji, a nawet wycofania PPD z uzbrojenia tuż przed wojną! Sytuacja zmieniła się po krwawej nauczce w lasach Karelii.

[srodtytul]Pancerny kolos[/srodtytul]

Rozwój przemysłu pozwolił ZSRR na rozbudowę wojsk zmechanizowanych w skali niespotykanej nigdzie na świecie. Podczas gdy w 1928 roku na stanie znajdowało się mniej niż 100 czołgów, to w połowie lat 30. było ich już ponad 10 000, a w 1939 prawie 30 000 (włącznie z kilkoma tysiącami samochodów pancernych)! Był to oczywiście sprzęt różnej jakości i przydatności na nowoczesnym polu walki.

Do wybuchu II wojny i w pierwszych jej latach podstawowym radzieckim czołgiem był lekki T-26 (zwany też ogólnowojskowym) bazujący konstrukcyjnie na angielskim vickersie, najliczniej występował w wersji z armatą 45 mm. W ciągu prawie dziesięciu lat produkcji powstało kilka wersji oraz liczne pojazdy specjalne. T-26 przeznaczony był do wsparcia piechoty, pancerne zagony zaś wykonywać miały jednostki wyposażone w czołgi szybkie BT (Bystrochodnyj Tank). Najważniejszą zaletą tych wozów (trzy wersje: BT-2, BT-5, BT-7) było kołowo-gąsienicowe podwozie z niezależnym zawieszeniem kół jezdnych, pomysłu amerykańskiego inżyniera J. W. Christie.

BT mogły poruszać się zarówno na gąsienicach, jak i na kołach; w tym ostatnim przypadku zdolne były osiągnąć na utwardzonej drodze prędkość ponad 70km/h. Czołgami przeznaczonymi do przełamywania umocnionych pozycji wroga były średni T-28 i ciężki T-35. Ten pierwszy miał armatę 76,2 mm i pięć kaemów, rozmieszczone w trzech wieżach, ważył niecałe 30 t, drugi miał armatę 76,2 mm, dwie 45 mm i pięć, sześć kaemów, wszystko rozmieszczone było w pięciu wieżach! Pojazd ważył około 40 t.

Oba okazały się być nieudane i wyprodukowano ich stosunkowo niewiele (T-35 – kilkadziesiąt sztuk). Wszystkie radzieckie czołgi napędzane były silnikami gaźnikowymi.

Niska kultura techniczna społeczeństwa powodowała jednak niszczenie zaawansowanego technicznie sprzętu. Bezustannie borykano się z brakiem części zamiennych. Słabe wyszkolenie żołnierzy i oficerów prowadziło do chaosu na polu walki.

[srodtytul]Zbrojownia Finów[/srodtytul]

Podstawowym karabinem fińskiego żołnierza był Mosin wz. 27 kal. 7,62 mm. Różnił się od radzieckiego odpowiednika muszką z bocznymi osłonami oraz przednim bączkiem z obsadą do bagnetu siecznego o klasycznej rękojeści (w mosinie 1891/30 stosowano bagnet kłujący, tulejowy). Używano także w znacznych ilościach szwedzkich mauserów kal. 6,5 mm. Przemysł fiński zapewniał swoim żołnierzom m.in. pistolety Lahti wz. 35 kal. 9 mm, erkaemy Lahti-Soloranta wz. 26 oraz znakomite pistolety maszynowe Suomi wz. 31. Standardowymi cekaemami były maximy, do których Finowie opracowali trójnożne podstawy;

ciekawostką było dostosowanie chłodnicy wokół lufy do umieszczania w niej także śniegu!Spośród sprzętu artyleryjskiego na uwagę zasługują zwłaszcza szwedzkie działka ppanc. 37 mm Bofors, bardzo skuteczne przeciwko słabo opancerzonym pojazdom wroga oraz 40-mm armaty plot, również Boforsa. Hełmy stanowiły prawdziwą mozaikę: poza fińskimi, stanowiącymi wierną kopię szwedzkiego wzoru, używano austriackich z I wojny światowej, niemieckich, a także francuskich i szwedzkich. W porównaniu z ZSRR Finlandia była pancernym liliputem.

Archaiczne FT-17 oraz nowsze vickersy 6-ton (niemal identyczne z radzieckimi T-26) można było zgrupować w zaledwie jednym batalionie. W toku walk Finowie zdobyli sporo pojazdów wroga, w tym kilkadziesiąt T-26, które następnie włączono do uzbrojenia.

Lotnictwo również ustępowało przeciwnikowi zarówno liczebnie, jak i jakościowo. Niemniej jednak Finom i cudzoziemskim pilotom ochotnikom udało się osiągnąć wiele powietrznych zwycięstw, walcząc na myśliwskich gloster gladiatorach II (kupionych w Anglii) i fokkerach D XXI. Spośród całej gamy sprzętu, jaki wiele krajów wysłało do Finlandii, część nie dotarła na czas (m.in. myśliwce Hurricane).

[srodtytul]Pistolety maszynowe[/srodtytul]

Pierwszy udany pistolet maszynowy pojawił się w czasie I wojny. Był to niemiecki bergmann MP 18. I kal. 9 mm, skonstruowany przez Hugo Schmeissera. Potrzeba zapewnienia żołnierzom szybkostrzelnej, wygodnej, lekkiej i nieskomplikowanej broni o dostatecznej sile rażenia spowodowała w dwudziestoleciu międzywojennym przystąpienie wielu krajów do konstruowania własnych wzorów, opartych w dużej mierze na MP.

Pozostało 93% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem