W lecie codziennie przybywało do niej około 2 tysięcy gości. To tutaj można było spotkać najbardziej znane osobistości świata polityki i kultury (chętnie bywał tu prezydent RP).
Kiedy w 1922 roku na Półwysep Helski zaczęła kursować kolej, popularne stały się miejscowości położone nad Zatoką Pucką: Chałupy, Jastarnia i Hallerowo (dzisiejsze Władysławowo). W książce „Jurata. Kurort z niczego” Małgorzata Abramowicz pisze, że kurort powstał głównie za pieniądze przedsiębiorcy Mojżesza Lewina, który wykupił większość akcji spółki Jurata posiadającej koncesje rządowe.
Miejscowość w szybkim tempie została zelektryfikowana, miała wodociąg, deptaki, korty tenisowe i baseny. W 1931 roku uroczyście otwarto pierwszy sezon letni.
W 1934 w Juracie powstało ok. 20 komfortowych pensjonatów, hoteli i wilii. Rezydencje mieli tutaj: prezydent Ignacy Mościcki, minister spraw zagranicznych Józef Beck, hrabiostwo Potoccy, księstwo Czetwertyńscy i hrabiostwo Tyszkiewiczowie, bywał tu też gen. Władysław Sikorski. Najbardziej ekskluzywny był hotel Lido, w którym dwuosobowy pokój kosztował 25 zł (przeciętna miesięczna pensja wynosiła 150 zł). Zatrzymywali się tu najpopularniejsi artyści: Eugeniusz Bodo, siostry Halama, Tola Mankiewiczówna, Jan Kiepura, Wojciech Kossak i jego córki (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska i Magdalena Samozwaniec).
Jurata tętniła życiem. Oprócz sław z całej Polski przybywali letnicy – koleją, statkiem (podróż z Gdyni do Jastarni trwała godzinę), a od 1935 roku, kiedy wybudowano szosę, również automobilem. W II RP Jurata uchodziła za najlepszy kurort w Polsce.