Wielonarodowe kołduny

Na pewno nie będę nikogo przekonywał, że Józef Piłsudski był smakoszem, co to, to nie! W życiu codziennym był ascetą i jeśli miał jakiś sentyment do smaków, to raczej związany z żołnierską grochówką z kotła.

Publikacja: 04.02.2009 10:00

Wielonarodowe kołduny

Foto: EAST NEWS

Nosił w sobie jednak z dumą kulturę i tradycję Wileńszczyzny, owego legendarnego już dziś wielonarodowościowego tygla. W tyglu tym ukształtowała się też charakterystyczna kuchnia, której zalety doskonale odzwierciedlały ideały Rzeczypospolitej nie tylko dwojga, ale wręcz wielu narodów.

Nawet więc jeśli Marszałek miał w głębokiej pogardzie dysputy na temat sposobu przyprawiania czy podawania kołdunów, to przecież jego oprawna w ramy podobizna uczestniczyła w większości posiłków i biesiad przy niezliczonych wileńskich stołach. Niechaj więc jego postać posłuży jako pretekst, aby przypomnieć kresowe smaki najciekawszego kulinarnie regionu tej części świata.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama