Reklama
Rozwiń
Reklama

Generał Patton – pancerny kowboj

George Smith Patton Jr. był bodaj najbarwniejszym i najbardziej kontrowersyjnym amerykańskim wojskowym. Choć w czasie bitwy ardeńskiej miał już 60 lat i za sobą 41 lat służby w US Army, charakteryzował się niesłychaną żywiołowością i świetną kondycją fizyczną.

Publikacja: 06.02.2009 10:07

Gen. Patton dekoruje czarnoskórego żołnierza, Francja, 1944 r.

Gen. Patton dekoruje czarnoskórego żołnierza, Francja, 1944 r.

Foto: Bridgeman Art Library, ARCHIWUM „MÓWIĄ WIEKI”

Przyszły dowódca 3. Armii pochodził z bogatej kalifornijskiej rodziny z silnymi tradycjami wojskowymi. Do armii wstąpił z zamiłowania. Jako znakomity szermierz i kawalerzysta w 1912 roku reprezentował kraj na igrzyskach olimpijskich w Sztokholmie, startując w pięcioboju nowoczesnym.

Był wysokim, atletycznie zbudowanym mężczyzną. Na co dzień wyróżniał się nienagannym wyglądem – zawsze ogolony, w wyprasowanym mundurze, z kowbojskim koltem u boku. Przez wielu był uznawany za pozera, który lubił być w centrum uwagi. Nie dbał jednak o to, co dziś nazywamy PR, gdyż słynął ze szczerego i dosadnego języka, przez co wielokrotnie popadał w kłopoty. Krzepki Kalifornijczyk był postacią pełną sprzeczności. Wobec podwładnych sprawiał wrażenie surowego i wymagającego, lecz nie zabrakło w jego karierze łez i wzruszenia, publicznie skrzętnie jednak skrywanych.

Wyruszając na fronty II wojny światowej, miał już za sobą doświadczenia dwóch wojen. W 1916 roku – konno – ścigał meksykańskich rewolucjonistów Francisco „Pancho” Villi. W latach 1917 – 1918 zdobył już pierwsze doświadczenia, służąc w oddziałach pancernych we Francji.

Nic więc dziwnego, że gdy w lipcu 1940 roku odtworzono po latach amerykańskie siły pancerne, zaproponowano mu objęcie dowództwa nad 2. Dywizją, a po ataku na Pearl Harbor oddano pod jego komendę cały korpus pancerny.

W marcu 1943 roku po amerykańskiej porażce pod Kassarine w Tunezji Eisenhower powierzył mu dowództwo nad zdemoralizowanym 2. Korpusem. W zaledwie kilka dni Patton wlał nowego ducha bojowego w pobite dywizje i poprowadził je do zwycięskiego marszu na Tunis. Miesiąc później dowodził już 7. Armią walczącą na Sycylii. Ale podczas inspekcji szpitala polowego spoliczkował jednego z rannych żołnierzy, oskarżając go o symulowanie. Sprawa została rozdmuchana przez prasę i Patton na pół roku poszedł w odstawkę. Wrócił na front już we Francji, gdzie powierzono mu 3. Armię. Dowodząc nią, odbudował zaufanie wśród prostych żołnierzy.

Reklama
Reklama

Kawaleryjska fantazja i rozpierająca go energia znajdowały odzwierciedlenie w sposobie dowodzenia Pattona. Ciągle w ruchu, niemal cały czas poza sztabem, często w ogniu walki. Mimo to generał dobrze wywiązywał się z obowiązków dowódcy dużego związku operacyjnego, a jego decyzje były zazwyczaj dokładnie przemyślane.

Po rozgromieniu Trzeciej Rzeszy Patton dowodził amerykańskimi oddziałami okupacyjnymi w Bawarii. Szczerą niechęć wobec radzieckiego sojusznika i polityki denazyfikacji przypłacił w październiku 1945 roku kolejną dymisją. Kilka miesięcy później zmarł od ran odniesionych w wypadku samochodowym.

Przyszły dowódca 3. Armii pochodził z bogatej kalifornijskiej rodziny z silnymi tradycjami wojskowymi. Do armii wstąpił z zamiłowania. Jako znakomity szermierz i kawalerzysta w 1912 roku reprezentował kraj na igrzyskach olimpijskich w Sztokholmie, startując w pięcioboju nowoczesnym.

Był wysokim, atletycznie zbudowanym mężczyzną. Na co dzień wyróżniał się nienagannym wyglądem – zawsze ogolony, w wyprasowanym mundurze, z kowbojskim koltem u boku. Przez wielu był uznawany za pozera, który lubił być w centrum uwagi. Nie dbał jednak o to, co dziś nazywamy PR, gdyż słynął ze szczerego i dosadnego języka, przez co wielokrotnie popadał w kłopoty. Krzepki Kalifornijczyk był postacią pełną sprzeczności. Wobec podwładnych sprawiał wrażenie surowego i wymagającego, lecz nie zabrakło w jego karierze łez i wzruszenia, publicznie skrzętnie jednak skrywanych.

Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Reklama
Reklama