Za przeprowadzenie i zabezpieczenie desantu odpowiadał Zespół Operacyjny 51 adm. Turnera. Główny trzon uderzeniowy stanowił Zespół Operacyjny 58 wiceadm. Mitschera, który miał do dyspozycji m.in. 17 lotniskowców i osiem pancerników. US Navy wspierał brytyjski Zespół Operacyjny 57 adm. Rawlingsa posiadający w swym składzie cztery lotniskowce, dwa pancerniki, pięć krążowników i 11 niszczycieli.

Uderzenie na lądzie powierzono oddziałom 10. Armii gen. Simona Bolivara Bucknera juniora, potomka sławnego generała konfederatów z okresu wojny secesyjnej. Do jego dyspozycji oddano III Korpus Amfibijny (1., 2. i 6. dywizje piechoty morskiej) oraz XXIV Korpus Armijny (7., 27., 77. i 96. dywizje piechoty). Większość dywizji – oprócz 6. marines – stanowiły oddziały zaprawione w walce.

Najdłuższy szlak bojowy miały za sobą elitarne 1. i 2. dywizje marines, które przeszły mordercze kampanie na Guadalcanalu, Tarawie, Sajpanie czy Palau.Wsparcie ogniowe miało zapewnić piechocie 47 batalionów artylerii uzbrojonych w haubice 105 i 155 mm, a także wielolufowe wyrzutnie rakietowe montowane na ciężarówkach. Łącznie było to 1300 dział i moździerzy.

Ponadto do każdej dywizji przydzielono batalion czołgów Sherman. Batalion czołgów uzbrojono w ciężkie miotacze płomieni. Łącznie w operacji wykorzystano ok. 400 czołgów.

10. Armia liczyła ok. 183 tys. żołnierzy w jednostkach bojowych i ponad 300 tys. ludzi w służbie tyłowej i zaopatrzeniowej. Doliczając załogi okrętów, Amerykanie zaangażowali do zdobycia Okinawy ponad 500 tys. ludzi.