Generał Weidling przeniósł swój punkt dowodzenia do Kancelarii Rzeszy. Ukrywający się w bunkrze pod gmachem kancelarii Hitler stracił wszelką nadzieję na ratunek. Przekazał pełnię władzy nad wojskiem admirałowi Karlowi Dönitzowi, a kanclerzem mianował Goebbelsa. Potem wraz z Ewą Braun, którą poślubił dzień wcześniej, popełnił samobójstwo.
Śmierć dyktatora ułatwiła zadanie niemieckiemu dowództwu, które miało dość beznadziejnej walki. 1 maja o godz. 3.50 do dowódcy 8. Armii Gwardii przybył nowy szef sztabu Dowództwa Wojsk Lądowych gen. Krebs, który został upoważniony przez Goebbelsa do rokowań w sprawie zawieszenia broni. Żukow wspominał: „Niezwłocznie zadzwoniłem do Moskwy i poprosiłem o połączenie ze Stalinem. […] Zameldowałem o otrzymaniu wiadomości, że Hitler popełnił samobójstwo, o pojawieniu się u nas Krebsa oraz zleceniu prowadzenia z nim rozmów generałowi Sokołowskiemu. […] »Przekażcie Sokołowskiemu – powiedział naczelny dowódca – żadnych rokowań, z wyjątkiem bezwarunkowej kapitulacji«”.
Goebbels odrzucił propozycję bezwarunkowej kapitulacji. O godz.10.40 Sowieci rozpoczęli ostrzał dzielnicy rządowej. Kilka godzin później rozpoczął się generalny szturm. Dzielnicy rządowej broniły oddziały 33. Dywizji Grenadierów Pancernych SS „Charlemagne” (służyli w niej fanatyczni naziści z Francji) oraz 11. Dywizji Grenadierów Pancernych SS „Nordland”. Centralny kwartał miasta zamienił się w kupę gruzów. Najliczniej ginęli starcy, kobiety i dzieci. Tego dnia samobójstwo popełnił Goebbels ze swoją żoną Magdą po uprzednim otruciu sześciorga swoich dzieci.
2 maja o godz. 6 gen. Weidling, widząc bezsensowność dalszej walki, oddał się w niewolę. Po rozmowach z gen. Sokołowskim i Czujkowem dowódca obrony Berlina wydał rozkaz wszystkim oddziałom walczącym jeszcze w mieście: „Natychmiast zaprzestać oporu”.
Do niewoli poszło 134 tys. żołnierzy niemieckich, nie licząc rannych. Bitwa o Berlin była zakończona. Największe ofiary poniosła ludność cywilna – co roku przy okazji prac budowlanych wykopuje się kości zabitych berlińczyków. Tragiczny los spotkał kobiety, których wiele zostało zgwałconych przez sołdatów.