Z wieży zameczku obserwował pozycje sowieckie nad rzeką, po czym zwrócił się do gen. Bussego, dowódcy 9. Armii, z prośbą o powstrzymanie sowieckiej ofensywy do czasu przybycia posiłków w rejon Berlina oraz wyprodukowania nowej broni, która miała zmienić bieg wojny. Była to ostatnia wizyta Hitlera wśród walczących na froncie oddziałów.
Osiem dni później wydał dyrektywę o dokonywaniu zniszczeń na terenie Niemiec: „walka o egzystencję naszego narodu zmusza do wykorzystania także wewnątrz terytorium Rzeszy wszystkich środków, które mogą osłabić siłę uderzeniową wroga i przeszkodzić w jego dalszym posuwaniu się naprzód. […] Należy zniszczyć wszystkie urządzenia militarne, komunikacyjne, łączności, przemysłowe i zaopatrzeniowe, a także zapasy materiałowe znajdujące się wewnątrz terytorium Rzeszy, które wróg w jakikolwiek sposób może wykorzystać natychmiast lub po pewnym czasie do kontynuowania działań”.
22 marca jednostki 9. Armii rozpoczęły natarcie na przyczółek w rejonie Kostrzyna. Mimo lokalnych sukcesów nie udało się odrzucić oddziałów sowieckich na lewy brzeg Odry. Ale to właśnie w rejonie fortu Gorgast miało miejsce ostatnie niemieckie zwycięstwo taktyczne na froncie wschodnim.
Również kontrnatarcie sowieckiej 5. Armii Uderzeniowej i 8. Armii Gwardii się nie powiodło. Twierdza Kostrzyn oraz znajdujące się w jej rejonie forty nadal pozostawały w rękach niemieckich. Mimo całkowitego zniszczenia przez sowieckie lotnictwo miasto broniło się do początku maja, zmuszając 1. Front Białoruski do pozostawienia w tym rejonie znacznych sił.
z.w.