[srodtytul]Zbrojownia dwóch epok[/srodtytul]
W latach 50. na polu walki używano broni sprawdzonej w II wojnie światowej oraz nowych konstrukcji. Tak też było podczas kampanii sueskiej. Angielscy żołnierze wyposażeni byli przede wszystkim w karabiny Lee-Enfield No4 i pistolety maszynowe Sten Mk II, chociaż niektórzy mieli już samopowtarzalne karabiny L1A1 (wersja belgijskiego FN FAL). Izraelczycy oprócz niemieckich mauserów 98K, angielskich stenów i amerykańskich thompsonów używali nowoczesnych peemów własnej konstrukcji UZI (1956 rok stanowił ich debiut), a także, w niewielkiej ilości, belgijskich karabinów automatycznych FN FAL. Przeciwnicy Egiptu mieli karabiny maszynowe Browning 1919, ale także niemieckie MG 34 i 42 (Izrael).
Egipcjanie korzystali z uzbrojenia radzieckiego, w tym karabinków Mosin wz. 44 oraz samopowtarzalnych systemu Simonowa oraz brytyjskich Lee-Enfieldów Mk III. Trzon sił pancernych tworzyły legendarne T-34/85 czy działa SU-100, absolutnie nieprzystające do nowoczesnego
pola walki. Miały przeciwko sobie m.in. amerykańskie shermany, także z poprzedniej epoki; Izraelczycy utrzymywali je jednak w doskonałym stanie technicznym i mieli znakomicie wyszkolone załogi. Wkrótce zaczęto je modernizować, czyniąc z shermanów wciąż groźną broń.
Najnowocześniejszy sprzęt mieli Anglicy i Francuzi. Ci pierwsi zgrupowali w 6. Królewskim Pułku Czołgów (6 RTR) centuriony, które nie zdążyły na wojnę w Europie, drudzy z kolei użyli AMX-13, opracowanych tuż po drugiej wojnie.