[i]Morze, nasze morze,
będziem ciebie wiernie strzec...[/i]
Jak niewielkie było to nasze morze przed wojną, możemy się przekonać, patrząc na północ od ujścia Wisły. Najlepiej wieczorem, kiedy zapalają się latarnie morskie. Z najdalej na południe wysuniętego rejonu Zatoki Gdańskiej widzimy światła Helu i Gdyni. Gdańsk mamy z lewej strony jak na dłoni i tylko mały zakątek Zatoki Puckiej niknie za horyzontem. Zaledwie część krajobrazu, ogarnianego gołym okiem, należała zresztą do Polski. Były jeszcze wioski rybackie oraz plaże półwyspu, Władysławowa, Jastrzębiej Góry i Karwi leżące nad pełnym morzem,
co wydłużało wprawdzie linię brzegową, ale dla floty nie czyniło łatwiejszym dostępu do Bałtyku.
[i]...mamy rozkaz cię utrzymać...[/i]