Reklama
Rozwiń

Armia „Poznań” bezczynnie stać nie może...

Walka, odwrót i wyrywanie się z kolejnych okrążeń, zmęczenie ponad miarę i demoralizujące naloty – to bolesna rzeczywistość polskiego Września ‘39. Wyjątek stanowi zwrot zaczepny armii „Poznań” i „Pomorze”, który przeszedł do historii jako bitwa nad Bzurą. Ta największa batalia kampanii wrześniowej była próbą odzyskania inicjatywy strategicznej i odsunięcia coraz wyraźniej zarysowującej się klęski.

Publikacja: 17.04.2009 08:27

Pożegnanie zmobilizowanego żołnierza z rodziną, koniec sierpnia 1939 r.

Pożegnanie zmobilizowanego żołnierza z rodziną, koniec sierpnia 1939 r.

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Wybuch wojny nie zaskoczył polskich sztabowców, tak samo jak główne kierunki niemieckiego ataku. Naczelny wódz i Sztab Główny trafnie przewidzieli, że wojna będzie miała charakter manewrowy, ale zupełnie nie zdawali sobie sprawy z siły niemieckiego uderzenia opartego na atakach kolumn pancernych wspieranych przez lotnictwo. Łatwo zdezorganizowały one polską obronę na granicach, a naloty sparaliżowały zaplecze. Nadmierne rozciągnięcie polskich armii i grup operacyjnych, niesprawne dowodzenie, szwankująca łączność i spóźnione rozkazy – to tylko niektóre grzechy marszałka Rydza-Śmigłego i jego otoczenia.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego