Premier kontra związek, Kraków zamiast Gdańska

Chcę ochronić gości przed zadymiarzami – tłumaczył Donald Tusk przeniesienie części obchodów rocznicy 4 czerwca 1989 na Wawel. – To nas obraża – odpowiadają działacze „S”. I chcą zorganizować własne uroczystości

Aktualizacja: 08.05.2009 11:57 Publikacja: 08.05.2009 07:41

Donald Tusk kupuje tradycyjnego precla podczas swojej wizyty w Krakowie w październiku 2007 r.

Donald Tusk kupuje tradycyjnego precla podczas swojej wizyty w Krakowie w październiku 2007 r.

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Donald Tusk przeciął spekulacje dotyczące rocznicowych uroczystości wczoraj na konferencji prasowej. Zdecydował, że polityczna część obchodów zostanie przeniesiona do Krakowa w obawie przed protestami związkowców. 4 czerwca planowali oni w Gdańsku demonstracje w obronie przemysłu stoczniowego po decyzji Komisji Europejskiej prowadzącej do jego upadku.

– Nie jestem w stanie w Gdańsku zagwarantować bezpieczeństwa gościom. I nie chciałbym, żeby spotkaniu towarzyszyła manifestacja zadymiarzy – tłumaczył premier.

[wyimek]Nie chcę, by tego dnia związkowcy bili policjantów, i odwrotnie - Donald Tusk premier RP[/wyimek]Związkowcy z „Solidarności” Stoczni Gdańsk rzeczywiście zapowiedzieli protesty, ale szef NSZZ „S” Janusz Śniadek zapewniał: – Ze strony „Solidarności” nie ma zagrożenia dla obchodów rocznicy 4 czerwca. Zachowamy powagę.

Premier tłumaczył jednak, że na placu Solidarności między bramą a krzyżami nie może równocześnie odbywać się demonstracja zadymiarzy i spotkanie przywódców państw Europy Środkowej i Wschodniej z młodzieżą.

Wypowiedzi Tuska oburzyły związkowców, którzy zapowiedzieli zorganizowanie własnych obchodów. – Pokażemy, że Polska jest w Gdańsku, a ZOMO w Krakowie, na Wawelu – mówił Karol Guzikiewicz, wiceszef stoczniowej „S”. – Dobrze się stało, Tusk będzie w Krakowie, a ludzie, którzy nie zdradzili Polski, będą w Gdańsku.

Związkowcy na swoje obchody zaprosili Lecha Wałęsę i Lecha Kaczyńskiego.

[wyimek]Polska jest w Gdańsku, a ZOMO w Krakowie, na Wawelu - Karol Guzikiewicz wiceszef stoczniowej „S” [/wyimek]– Premier pokazał swoją słabość i brak profesjonalizmu – komentował Wojciech Olejniczak (SLD).

Podobnego zdania są politycy PiS. – To kompromitacja Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej – mówił poseł Jacek Kurski.

Zdaniem historyka dr. Antoniego Dudka w tym roku czeka nas wiele rocznic, które wywołają ostre konflikty. – Niedawny spór o znaczenie Okrągłego Stołu w dużej mierze dotyczy oceny późniejszych rządów Tadeusza Mazowieckiego. Rocznica wyborów, a później powołania jego gabinetu będą okazją do kolejnych sporów – prognozuje Dudek.

Donald Tusk przeciął spekulacje dotyczące rocznicowych uroczystości wczoraj na konferencji prasowej. Zdecydował, że polityczna część obchodów zostanie przeniesiona do Krakowa w obawie przed protestami związkowców. 4 czerwca planowali oni w Gdańsku demonstracje w obronie przemysłu stoczniowego po decyzji Komisji Europejskiej prowadzącej do jego upadku.

– Nie jestem w stanie w Gdańsku zagwarantować bezpieczeństwa gościom. I nie chciałbym, żeby spotkaniu towarzyszyła manifestacja zadymiarzy – tłumaczył premier.

Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem