Reklama

Zbrojownia tamtych lat - Arsenał Legionów

W ciągu całego okresu istnienia Legionów Polskich nie zdołano poradzić sobie z problemem wyekwipowania żołnierzy w odpowiednią ilość dobrej jakościowo broni.

Publikacja: 13.05.2009 01:34

Austriacka szabla kawaleryjska

Austriacka szabla kawaleryjska

Foto: Michał Mackiewicz

Wynikało to po części z faktu, iż polskie formacje traktowano nieco po macoszemu, poza tym w miarę trwania wojny sytuacja Austro-Węgier pod względem zaopatrzenia w regulaminową rodzimą broń pogarszała się i często musiano korzystać z oręża zdobycznego.

W sierpniu 1914 roku przeważały jednostrzałowe karabiny systemu Werndla, zupełnie już archaiczne. Nieliczne mannlichery należało skompletować, aby należycie wyposażyć 1. Kompanię Kadrową w nowoczesną broń. Do końca roku staraniem dowódców i szeregowych żołnierzy udało się pozbyć nieszczęsnych werndli z jednostek liniowych i odtąd zasadniczym uzbrojeniem były już wspomniane mannlichery dwóch wzorów – 1890 i 1895; oba strzelały nabojem kaliber 8 mm i miały zamki dwutaktowe.

Poza nimi występowały karabiny Manlicher-Schönauer o kalibrze 6,5 mm i zamku czterochwytowym (II Brygada Legionów) oraz zdobyczne rosyjskie mosiny wz. 1891 (III Brygada), które Austriacy masowo wykorzystywali, dostosowując wiele z nich do amunicji 8 mm. Owa różnorodność broni strzeleckiej powodowała problemy szkoleniowe oraz logistyczne (zaopatrzenie w odmienną amunicję).

Z broni krótkiej wymienić można pistolety Steyr wz. 1912 strzelające silnym nabojem 9 mm, który w powszechnej opinii uchodził za niezwykle udany, o dużej sile penetracji. Osiem nabojów umieszczano za pomocą ładownika w stałym magazynku w chwycie. Broń działała na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, podczas którego następował jej obrót i w efekcie odryglowanie zamka. Broń była bardzo solidna, jednak podkreśla się także jej niewielką celność.

Broń maszynową Polacy otrzymali stosunkowo późno. Na przykład I Brygada dopiero na początku 1915 roku; były to ckm Schwarzlose wz. 07/12. Ta niezwykle udana i oryginalna konstrukcja miała nieruchomą lufę i tzw. półswobodny zamek (a więc w zasadzie nieryglowany). Ponieważ cylindryczna łuska 8 mm naboju miała tendencję do zaklinowywania się w komorze na skutek ciśnienia gazów prochowych, zastosowano automatyczną oliwiarkę nabojów – każdy nabój przed wprowadzeniem do komory był oliwiony. Oprócz kaemów austriackich używano też eksrosyjskich przekalibrowanych maximów.

Reklama
Reklama

W kawalerii, podobnie jak w piechocie, dość szybko pozbyto się karabinków Werndla, zastępując je manlicherami, jednak broń sieczna stanowiła prawdziwą mozaikę. Jak wspominał Wacław Sieroszewski z 2. Pułku Ułanów: „(…) szable były najrozmaitszego kształtu i pochodzenia, przeważnie szaszki rosyjskie znalezione w składach wojskowych w Kielcach”. Rzeczywiście broń rosyjska była bardzo wysoko ceniona, poza wspomnianymi szaszkami stosowano również szable oficerskie wz. 1909 o trzykabłąkowym jelcu. Z szabel austriackich używano dwóch wzorów – 1869 i 1904, oba charakteryzowały się masywnymi koszowymi jelcami; artylerzyści dysponowali ponadto kawaleryjskimi szablami wz. 1877.

Nieliczna artyleria legionowa została z początku wyposażona w przestarzałe 70-mm armaty górskie osadzone na tzw. sztywnych łożach. Z czasem jednak otrzymano szybkostrzelne 80-mm armaty wz. 1905. Broń o długim odrzucie lufy wyposażona była w oporopowrotnik hydrauliczno-sprężynowy i należała bez wątpienia do ówczesnej europejskiej czołówki. Na uzbrojeniu znajdowały się także 37-mm armaty górskie (wz. 1913). Ich przeznaczeniem było m.in. niszczenie gniazd karabinów maszynowych.

[i]Michał Mackiewicz - pracownik naukowy Muzeum Wojska Polskiego [/i]

Wynikało to po części z faktu, iż polskie formacje traktowano nieco po macoszemu, poza tym w miarę trwania wojny sytuacja Austro-Węgier pod względem zaopatrzenia w regulaminową rodzimą broń pogarszała się i często musiano korzystać z oręża zdobycznego.

W sierpniu 1914 roku przeważały jednostrzałowe karabiny systemu Werndla, zupełnie już archaiczne. Nieliczne mannlichery należało skompletować, aby należycie wyposażyć 1. Kompanię Kadrową w nowoczesną broń. Do końca roku staraniem dowódców i szeregowych żołnierzy udało się pozbyć nieszczęsnych werndli z jednostek liniowych i odtąd zasadniczym uzbrojeniem były już wspomniane mannlichery dwóch wzorów – 1890 i 1895; oba strzelały nabojem kaliber 8 mm i miały zamki dwutaktowe.

Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama